Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

„Ja, diablica” - Katarzyna Berenika Miszczuk.

Obraz
Drogi Czytelniku... Któż z nas nie zastanawiał się choć raz w życiu co też czeka nas po śmierci. Chyba każdy, nie ważne czy jest wierzący, czy też nie. Czy Niebo i Piekło istnieją? Jak tam jest? A może na czas życia po życiu trafimy w jeszcze inne miejsce? Ja nie jestem w tej kwestii wyjątkiem. Zapewne nie jest nim również Katarzyna Berenika Miszczuk, która przedstawia nam swoją własną wizję Piekła w powieści pod tytułem „Ja, diablica”. Jest to pierwszy tom serii o przygodach Wiktorii Biankowskiej (nie zazdroszczę ich jej, oj nie...). Wspaniale było przenieść się do świata przebojowej Wiktorii (naszej narratorki zresztą), diabłów Azazela i Beletha, diablicy Kleopatry (tak, tej samej Kleopatry, która rządziła Egiptem w latach 51–30 p.n.e.), samego Lucyfera, Piotrka, kolegów i koleżanek Wiki, całej śmietanki towarzyskiej piekła (na przykład: Juliusza Cezara, Napoleona Bonaparte, Marilyn Monroe, Michaela Jacksona, Kurta Cobaina ) , Śmierci i innych. Na pewno zastanawiacie si

„Bilet do szczęścia” - Beata Majewska. [PRZEDPREMIEROWO]

Obraz
Drogi Czytelniku... Czy istnieje coś takiego jak nasza osobista przepustka do szczęścia? Jak ją zdobyć, jak znaleźć? Ile kosztuje? Myślę, że niejedna osoba (tak jak ja zresztą) zadawała sobie już kiedyś te pytania. Odpowiedź na nie spróbowała znaleźć Beata Majewska (to oczywiście pseudonim Beaty Głąb) w swojej najnowszej książce pod tytułem „Bilet do szczęścia”. To druga część z cyklu obyczajówek, które autorka dla nas szykuje, zarazem ostania opowiadająca o przygodach Hugona i Łucji. Wspaniale było ponownie przenieść się do świata cwanego, silnego i wiedzącego jak o siebie zadbać Hugona, lekkoducha Adama (ten to mnie chyba najbardziej zaskoczył) i jego rodziców, spostrzegawczej i rezolutnej Łucji - dziewczyny o dobrym sercu, ich rodzin, przyjaciół, Damiana, Olgi, Marty, Olki, Nicole i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są interesujący, bardzo dobrze wykreowani, zróżnicowani, uzupełniają

„Bilet do szczęścia” - Beata Majewska. [ZAPOWIEDŹ]

Obraz
  Informacje: Autor: Beata Majewska Tytuł oryginalny: Bilet do szczęścia Tytuł polski: Bilet do szczęścia Wydawnictwo: Książnica Kategoria: Literatura współczesna Cykl: Cykl Obyczajówek (tom 2) Data wydania: 05 lipca 2017 Liczba stron: 288    Opis książki: Czy przystojny prawnik z Krakowa odzyska utraconą miłość? Kontynuacja powieści "Konkurs na żonę". Łucja, zakochana bez pamięci w młodym prawniku z Krakowa, przeżywa szok, gdy dowiaduje się, że mężczyzna ją uwiódł, aby odziedziczyć spadek. Czuje się oszukana i wykorzystana, a na dodatek jest w ciąży. W pierwszym odruchu chce zerwać związek z Hajdukiewiczem i wrócić w rodzinne strony. Kiedy jej chora babka trafia do krakowskiego szpitala, dziewczyna postanawia pozostać w mieszkaniu Hugona na czas jej rekonwalescencji. Dla mężczyzny, który odkrywa, że naprawdę kocha Łucję, staje się to jedyną szansą na jej odzyskanie. Ale czy Łucja zdoła uwierzyć w szczerość jego uczuć?   Opinie: „ Jes

„Grzech pierworodny” - Anna Szafrańska.

Obraz
Drogi Czytelniku... Dzisiaj, choć zazwyczaj tego nie robię, ale tym razem musiałam zrobić wyjątek, chciałabym się z Wami podzielić pewnym, według mnie mądrym cytatem: „Bo w pewnym momencie przychodzi taki czas, że spojrzymy na siebie w lustrze, zastanawiając się, kim tak naprawdę jesteśmy. Czego chcemy od życia i co chcemy dla siebie zrobić. Czy pragniemy się realizować, spełniać swoje marzenia, walczyć o przetrwanie, czy też po prostu położyć się na torach i ze stoickim spokojem czekać na swój koniec. Nie staram się was obrazić, drodzy czytelnicy. Ale pokazuję, że KAŻDY MA PRAWO PRZEŻYĆ SWOJE ŻYCIE TAK, JAK SOBIE TEGO ZAŻYCZY. BEZ STAWIANYCH NA PIEDESTALE AUTORYTETÓW, od których zamierzamy się uczyć i z których mamy brać przykład. NALEŻY PAMIĘTAĆ, ŻE WSZYSTKIE CZYNY, JAKICH DOKONAMY TERAZ, BĘDĄ MIAŁY SWOJE SKUTKI W PRZYSZŁOŚCI. A przeszłość, jak widać bardzo szybko potrafi dogonić teraźniejszość, aby zniweczyć plany układane z myślą o przyszłości.” Osoby, które już czytały powieść

„Drogie maleństwo” - Julie Cohen.

Obraz
Drogi Czytelniku... Trudne tematy? Tematy tabu? Dlaczego nie. Lubię sięgać po książki, które je poruszają. Nie zawsze jest to dobry pomysł... Sama nie wiem jak było w tym przypadku, czy do końca byłam gotowa... Ja... ja zawsze zbyt wiele biorę do siebie, za bardzo wszystko przeżywam. „Drogie maleństwo” autorstwa Julie Cohen porusza zagadnienie bycia matką zastępczą dla rodziny, która nie może mieć upragnionego dziecka. Dla mnie osobiście to... Ok, nieważne. Może następnym razem. Wspaniale było przenieść się do świata Romily (dziewczyny, którą oficjalnie bardzo podziwiam za wszystko co zrobiła), Bena, Claire, małej, zaradnej Posie (oryginalne imię muszę przyznać) i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są świetnie wykreowani, barwni i interesujący, bardzo realni. Bardzo ich polubiłam i zżyłam się z nim już od pierwszego zdania. Czasami zastanawiałam się czy autorka nie przeżyła choć części z tego, co im

„Ostatnia noc w Chateau Marmont” - Lauren Weisberger.

Obraz
Drogi Czytelniku... Wiecie co? Do czegoś się Wam przyznam. W wieku nastu lat chciałam być sławna, rozpoznawalna i bogata. Bądźmy szczerzy, która nastolatka o tym nie marzy? Myślę, że większość. Wracając do mnie, najpierw marzyła mi się kariera aktorska, ćwiczyłam sceny z obejrzanych w telewizji filmów i seriali. Szybko mi jednak przeszło, zniechęciłam się. Stwierdziłam, że to nie dla mnie, że to zbyt męczące. Potem był czas, że z aktorstwa przeszłam na śpiewanie. To trwało już dłużej. Regularnie ćwiczyłam śpiew, karaoke na youtube było moim najlepszym przyjacielem, nie ważne czy piosenki były w języku polskim, czy angielskim (zdarzały się również po rosyjsku i hiszpańsku). Napisałam nawet do szuflady kilka własnych tekstów, jednak nie mam do dziś do nich linii melodycznych. Z czasem moje myślenie troszkę się zmieniło. Już nie ja sama, lecz chciałam znaleźć mężczyznę, który zrobi karierę, którego każda będzie mi zazdrościła. Najlepiej jeszcze by był piosenkarzem. Na szczęście to prz

„Promyczek” - Kim Holden.

Obraz
Drogi Czytelniku... Dzisiaj przychodzę do Ciebie z pytaniem, czy przyjaźń między mężczyzną a kobietą jest możliwa? Ja do dziś byłam wręcz pewna, że nie. Zawsze byłam przekonana, że jakakolwiek bliższa znajomość damsko-męska (pod warunkiem, że oboje gustują w płci przeciwnej oczywiście) kończy się przeważnie związkiem, miłością. To myślenie jednak niedawno się zmieniło za sprawą pewnej powieści. O jakiej książce mowa? Oczywiście o „Promyczku” autorstwa Kim Holden. Jest to pierwszy tom serii. Wspaniale było przenieść się do świata Kate, której życie nie rozpieszczało i rzucało jej raz za razem kłody po nogi (powiedziałabym, że było wręcz dramatem), jej najlepszego przyjaciela i powiernika - Gusa, jego mamy Audrey, członków jego kapeli, Kellera, Maddie, Shelly, Claytona, Duncana, Petera, Sugar (matko, co za imię, w życiu bym tak dziecka nie nazwała, serio) i innych.     Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam.   Po pierwsze, bohaterowie. Są ś

„Na krawędzi nigdy” - J.A. Redmerski.

Obraz
Drogi Czytelniku... Znasz mit o Orfeuszu i Eurydyce? Nie? Orfeusz był królem Tracji. Jego żoną była piękna Eurydyka, nimfa drzewna. Jej uroda sprawiała, że ten kto ją ujrzał musiał ją pokochać. I tak właśnie stało się z Aristajosem. Nie wiedział on jednak, że jest żoną Orfeusza. Zaczął ją gonić. Kiedy Eurydyka przed nim uciekała, ukąsiła ją żmija. Nimfa zmarła. Po śmierci żony Orfeusz przestał grać i śpiewać (bardzo to do tej pory lubił i dobrze mu to wychodziło, nawet bardzo dobrze). Chodził i wołał imię Eurydyki. Pewnego dnia wziął lutnię i poszedł do królestwa podziemi rządzonego przez Hadesa. Tam zasłuchany w jego muzykę Charon przewiózł go za darmo na drugi brzeg Styksu, dźwięki instrumentu złagodziły nawet naturę Cerbera. Gdy Orfeusz stanął przed władcą podziemni, nie przestał grać. Układające się w żałosną pieśń dźwięki sprawiły, że nawet okrutne boginie Erynie płakały, a Hades oddał mu Eurydykę. Miał jednak warunek. Mężczyzna nie mógł się odwrócić i spojrzeć na ukochaną żo