Posty

Wyświetlanie postów z lipca 17, 2022

„Vincere l’amore” - Anna Wilman.

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziemy tu sceny erotyczne, przemoc i wulgarne słownictwo, więc jest to powieść skierowana głównie do pełnoletnich miłośników literatury. Mafia? Obecna. Silne charaktery? I to nie dwa... Napięcie? Będzie. Aranżowane małżeństwo? Jasne. Pożądanie, namiętność, seks? Pewnie. Hazard? Tak. Walka? Znajdzie się. Emocje? Oj, tak. Szkoła? Obecna. Kłamstwa? Niestety. Wojna? Będzie. Strzelaniny? Tak. Miłość i nienawiść? Tak. Samobójstwo? Cóż... Trudne decyzje? Będą. Życie zaplanowane naprzód? Niestety... Zagrożenie życia, niebezpieczeństwa? Cóż... Tajemnice? Tak. Kobieca determinacja? Obecna. Strach i odwaga? Będą. Zemsta? Niestety. Smutek, rozczarowanie? Cóż... Między innymi właśnie taką mieszankę (jak dla mnie iście wybuchową) serwuje nam Anna Wilman w swojej debiutanckiej książce pod tytułem „Vincere l'amore”.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście. Jest to pierwszy

„Bali Tinder. Wolność i relacje” - Kasia Pieluszka.

Obraz
Drogi Czytelniku... Rajska wyspa, no w sumie nie do końca taka rajska? Tak. Wolność seksualna? Aż za duża... Narkotyki, papierosy, alkohol? Obecny. Unikanie zobowiązań? Jasne. 'Samoralizacja'? Cóż... Wolność i swoboda? Pewnie. Podróże? Będą. Właśnie to porusza Kasia Pieluszka swojej powieści pod tytułem „Bali Tinder. Wolność i relacje”.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, zapraszam do lektury. Nie było miło przenieść się do świata Kaśki, Sarah, Marii, Johna, Weroniki, Philipa, Hiszpana i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są źle wykreowani, mało zróżnicowani i płytcy . Niestety muszę przyznać, że nikogo nie polubiłam. Dlaczego? Cóż, zachowanie naszych person, zwłaszcza Kasi mnie denerwowało i to bardzo. Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to stanowczo nie jest prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja przez cały czas