Posty

Wyświetlanie postów z października 14, 2018

„Tusz” - Alice Broadway.

Obraz
Drogi Czytelniku... Zdeterminowana dziewczyna? Oczywiście. Tatuaże jako historia życia? Tak. Trudne wybory? Będą. Problemy? Znajdą się. Baśnie, legendy i mity? Pewnie. Między innymi właśnie to serwuje nam Alice Broadway w swojej książce pod tytułem „Tusz”.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury. Jest to pierwszy tom cyklu Księgi skór. Miło było przenieść się do świata Leory, Verity, Oscara, Obela, i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Nie do końca są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Muszę przyznać, że nie polubiłam nikogo, a szkoda, niektórzy mieli ku temu potencjał... Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że zdecydowanie nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja rozkręca się powoli, na początku nawet bardzo powoli, utrzymuje się to niemal do końca. Autorka nie serwuje n

„Owoc granatu. Kraina snów” - Maria Paszyńska.

Obraz
Drogi Czytelniku... Dziewczyna w centrum wydarzeń? Tak. Trudne wybory? Będą. Problemy? Znajdą się. Miłość? Tak. Nadzieja? Nie inaczej. Wierność? Pewnie. Człowieczeństwo? Jasne. Trudna droga do szczęścia? Tak. Kraj orientalnych przypraw? Tak. Między innymi właśnie to serwuje nam Maria Paszyńska w książce pod tytułem „Owoc granatu. Kraina snów”.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, niezmiennie odsyłam do lektury. Jest to drugi tom cyklu Owoc granatu. Miło było ponownie przenieść się do świata Elżbiety, Stefanii i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Znów są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Muszę przyznać, że nadal lubię nasze bliźniaczki. Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie (choć w przypadku tego typu książki wcale nie musi nim być). Akcja toczy się swoim ry