Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2019

„Rysunkowy chłopak” - K.N. Haner.

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie muszę zaznaczyć, że jest to lektura przeznaczona dla pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera między innymi sceny erotyczne. Zagubiona dziewczyna? Tak. Trauma? Niestety... Ból? Obecny. Tęsknota? Będzie. Zaskakujące nowiny? Jasne, że ich nie zabraknie. Śmierć? Cóż... Smutek, żal? Uhum... Przyjaźń? Na szczęście. Brzmi jak mieszanka mega wybuchowa, prawda? Zapewniam Was, że taką właśnie jest. Między innymi właśnie to porusza K.N. Haner w swojej powieści pod tytułem „Rysunkowy chłopak”.  Jaki osiągnęła efekt? Standardowo zapraszam do lektury książki, wtedy poznacie odpowiedź. Wspaniale było przenieść się do świata Diany, jej przyjaciółki Chanel 'Loli', Ryana, jego brata Vincenta i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są jak zawsze świetnie wykreowani, ogromnie zróżnicowani i bardzo interesujący. Mogę śmiało powiedzieć, że polubiłam niemal wszystkic

„Ściema” - K. Bromberg.

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziecie tu sceny erotyczne oraz wulgarne słownictwo, więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury. Promowanie portalu randkowego? Tak... Udawanie pary? Uhum... Trudności? Będą. Emocje? Cały kalejdoskop. Sprytne zagrywki? Obecne. Brzmi ciekawie, prawda? Między innymi właśnie to znajdziemy w najnowszej książce K. Bromberg pod tytułem „Ściema”.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak co recenzję odsyłam do lektury (książki oczywiście). Wspaniale było przenieść się do świata Harlow, Zane'a, Roberta, Jacka, Enza, Kostasa i Matea, psiaków - Śliniaka oraz Luli i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Przyznaję, że od pierwszej chwili polubiłam Harlow. Za co? Za jej charakter, za to, że potrafi sobie poradzić niemal w każdej sytuacji. Niestety

„Zgryźliwe wiadomości” - Vi Keeland, Penelope Ward.

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziecie tu sceny erotyczne (wprawdzie nie za wiele, ale zawsze) oraz wulgarne słownictwo, więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury. Dwa zranione serca? Tak... Choroba? Niestety. Trudności? Będą. Emocje? Cały kalejdoskop. Trudna przeszłość? Uhum. Brzmi znajomo? To mogłaby być historia każdego z nas... Między innymi właśnie to znajdziemy w najnowszej książce Vi Keeland i Penelope Ward pod tytułem „Zgryźliwe wiadomości”.  Jaki osiągnęły efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury. Wspaniale było przenieść się do świata Charlotte, Reeda, Jasona, Justina, Iris, Liz, Allison i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, biorę w ciemno. Po książki pani Keeland i pani Ward sięgam z prawdziwą przyjemnością (coraz większą z każdą kolejną pozycją), biorę je w ciemno. Ta książka zachęciła mnie do tego jeszcze

„Miłość Online” - Penelope Ward.

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, że ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury (choć można na to spojrzeć trochę z przymrużeniem oka). Znajomość zawarta przez Internet? Tak... Muzyka? Znajdzie się. Niespodzianki? Pewnie. Trudności? Będą. Emocje? Tak! Między innymi właśnie te aspekty w swojej najnowszej książce pod tytułem „Miłość Online” porusza Penelope Ward.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, tu nie będzie żadnego zaskoczenia, odsyłam oczywiście do lektury. Zaintrygowani? Mam nadzieję. Wspaniale było przenieść się do świata Eden, jej brata Olliego, Rydera, Loreny, Benny'ego, Mallory, Christiana, Camille i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, biorę w ciemno. Czytałam już wiele książek pani Ward, pisanych zarówno solo jak i w duecie z panią Keeland. Sięgam po nie z prawdziwą przyjemnością, biorę je w ciemno. Po drugie, bohaterowie. Są

„Kasztanowy ludzik” - Soren Sveistrup.

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, iż ze względu na tematykę, elementy w niej zawarte, ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury. Śmierć? Niestety, i to nie jedna. Makabryczne momenty? Będą, oj będą... Tajemnice? Są. Mylne tropy? Oczywiście. Intrygi? Tak. Strach? Wszechobecny. Niepewność? Tak. Kasztanowy ludzik jako znak rozpoznawczy? Cóż... Brzmi jak horror, prawda? Zapewniam, że... Zresztą dowiedźcie się sami. Między innymi właśnie taki zestaw serwuje nam Soren Sveistrup w książce pod tytułem „Kasztanowy ludzik”.  Jaki osiągnął efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, zapraszam do lektury, książki oczywiście. Miło było przenieść się do świata Naii, Marka, Rosy, Steena i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Muszę przyznać, że nie byłam w stanie tolerować tu nikogo. Dlaczego? Tego nie zdradzę, nie

„Żniwiarz. Droga dusz” - Paulina Hendel.

Obraz
Drogi Czytelniku... Słowiańskie demony? Niezmiennie. Polowania? Jakżeby inaczej. Wrogowie? Tak. Niespodzianki? Oj, i to nie jedna. Walki? Pewnie. Strach? Tak. Zwątpienie? Jasne. Śmierć? Niestety... Niepewność jutra? Niezmiennie. Paulina Hendel serwuje nam to wszystko w swojej powieści pod tytułem „Żniwiarz. Droga dusz”. Jest to czwarty tom cyklu Żniwiarz. Wspaniale było, po raz czwarty już, przenieść się do świata Magdy, jej rodziców - Emilii i Jakuba, Feliksa, Mateusza, jego kuzyna Aleksa oraz jego rodziców - Krzysztofa i Sandry, Jolanty, jej wnuków - Adriana i Sebastiana, Waldemara, Gauzy, Wandy, Anieli, Klary, Tosi, Pierwszego i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Dokładnie, tak jak w przypadku pierwszych tomów, s ą świetnie wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Nic się w tej kwestii nie zmienia. Niczego mi w nich nie brakowało . Wciąż lubię Magdę (choć mnie wkurzała niejednokrotnie), Fe