Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 15, 2020

„To, co bliskie sercu” - Katherine Center.

Obraz
Drogi Czytelniku... Trudna przeszłość? Jest. Silna kobieta? Tak. Trauma? Niestety. Śmiech? Będzie. Smutek, łzy? Obecne. Choroba? No, cóż... Wybaczanie? Tak. Problemy, tajemnice? Znajdą się. Niepewność? Uhum... Między innymi właśnie to serwuje nam Katherine Center w swojej książce pod tytułem „To, co bliskie sercu”.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury. Wspaniale było przenieść się do świata Cassie, jej rodziców - Diany i Teda, Owena, Josie, Jerry'ego, Joe, Drew, Toma, Anthony'ego, Heatha i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są świetnie wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Muszę przyznać, że Cassie i Owena polubiłam od razu.  Za to nie za bardzo polubiłam Diany oraz chłopaków z jednostki straży pożarnej, do której przeniosła się Cassie, zwłaszcza Anthony'ego. Dlaczego? Tego już nie zdradzę. Nie chcę powiedzieć za wiele. Po