Posty

Wyświetlanie postów z maja 8, 2021

„Ukochany pacjent” - J.C. Green. [PRZEDPREMIEROWO]

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, iż znajdziecie tu między innymi sceny erotyczne, więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury. Lekarka? Tak. Nielegalne interesy? Tak.. Wielkie pieniądze? Cóż... Tajemnice? Tak. Rozczarowanie? Niestety. Pożądanie? Będzie. Policjant? Jasne. Strach? Tak. Depresja? Cóż... Zdrada? Niestety... Determinacja? Cóż... Między innymi właśnie to serwuje nam J.C. Green w swojej książce pod tytułem „Ukochany pacjent”.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście. Miło było przenieść się do świata Luizy, Leo, Gabriela, Ali, Marka, Karoliny, Wiktora, Majki, Roberta, Bartosza, Oliwii, Pawła, Nikołaja, Sary, Marii, Maćka, Rafała, Natalii i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani i zróżnicowani. Muszę przyznać, że nie polubiłam tu niemal nikogo. Każdy miał coś na

„Nieskończone bicie serca” - Alessio Puleo. [PRZEDPREMIEROWO]

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, iż znajdziecie tu sceny erotyczne, więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury. Pamięć komórkowa? Tak. Przeczucie? Tak.. Problemy? Cóż... Tajemnice? Tak. Dochodzenie? Niestety. Miłość? Będzie. Nielegalny handel narządami? Jasne. Strach? Tak. Determinacja? Cóż... Między innymi właśnie to serwuje nam Alessio Puleo w swojej najnowszej książce pod tytułem „Nieskończone bicie serca”.  Jaki osiągnął efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście. Jest to tom drugi serii Moje serce należy do ciebie. Miło było przenieść się do świata Ylenie, Giorgii, Silvii, Pietra, Claudia, Ivana, Maria, Virginii, Carly, Fulvia i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani i zróżnicowani. Muszę przyznać, że nie polubiłam tu niemal nikogo. Każdy miał coś na sumieniu, niektórzy nawet rzeczy