Posty

Wyświetlanie postów z grudnia 28, 2018

„Forever my girl” - Heidi McLaughlin.

Obraz
Drogi Czytelniku... Rozłąka? Tak. Muzyka? Oczywiście. Tajemnice? Jakżeby inaczej . Emocje? Pewnie. Problemy? Znajdą się. Błędy przeszłości? Jasne. Między innymi właśnie to znajdziemy w książce Heidi McLaughlin pod tytułem „Forever my girl”.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, standardowo odsyłam do lektury. Jest to pierwszy tom serii The Beaumont Series. Wspaniale było ponownie przenieść się do świata Liama, Josie, Nicka, Noaha, Kathelyn i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i bardzo interesujący. Polubiłam Josie i małego Noaha. Jeśli chodzi o Liama, cóż, wprost przeciwnie... Nie lubię osób jego pokroju... Dobra, już nic więcej nie zdradzę. Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to nie jest prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja płynie swoim tempem, jak dla mnie troszkę za wolnym, ni