Posty

Wyświetlanie postów z lutego 8, 2020

„Łowca” - Paulina Hendel.

Obraz
Drogi Czytelniku... Totalny chaos? Niestety, to się już chyba nie zmieni. Całkowity brak prądu? Tak. Świat bez dostępu do internetu, telefonu, danych czy informacji? Oczywiście, choć zawsze można korzystać z książek (o ile ma się do nich dostęp). Życie w bardzo trudnych i niebezpiecznych warunkach? Ciągle. Walka o przetrwanie każdego dnia? Tego na pewno nie zabraknie. Silne osobowości? Znajdą się. Demony rodem ze słowiańskich wierzeń? No cóż... Są, nawet więcej i bardziej niebezpieczne niż poprzednio. Śmierć? Zbiera żniwo. Strach, krew, pot i łzy? To codzienność bohaterów... Zaintrygowani? Oby. Ja byłam i to bardzo, zwłaszcza po przeczytaniu poprzednich tomów. Właśnie taką rzeczywistość serwuje nam Paulina Hendel w powieści pod tytułem „Łowca”.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, zapraszam jak zawsze do lektury. Jest to trzeci tom cyklu Zapomniana księga (na szczęście nie ostatni).  Wspaniale było po raz trzeci przenieść się do świata Huberta, jego

„Tropiciel” - Paulina Hendel.

Obraz
Drogi Czytelniku... Totalny chaos? I to jeszcze jaki... Całkowity brak prądu? Nie od razu, ale tak.  Świat bez dostępu do internetu, telefonu, danych czy informacji? Niestety. Życie w bardzo trudnych i niebezpiecznych warunkach? Tak. Walka o przetrwanie każdego dnia? Tego na pewno nie zabraknie. Silne osobowości? Znajdą się, choć są i słabsi... Demony ze słowiańskich wierzeń? No cóż... Są. Śmierć? Zbiera żniwo. Choroba? Będzie. Planowanie? Jasne. Ucieczka? Uhum... Strach, krew, pot i łzy? To codzienność bohaterów... Właśnie taką rzeczywistość serwuje nam Paulina Hendel w powieści pod tytułem „Tropiciel”.  Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, zapraszam oczywiście do lektury. Jest to drugi tom cyklu Zapomniana księga.  Wspaniale było ponownie przenieść się do świata Huberta, jego rodziców - Lidii i Daniela, jego przyjaciół - Ernesta i Zuzy, Alberta i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze