Posty

Wyświetlanie postów z lipca 26, 2017

„Sherlock Holmes. Studium w szkarłacie” - Arthur Conan Doyle.

Obraz
Drogi Czytelniku... Ludzki umysł zaskakuje nas na każdym kroku. Pomyśleć, że wykorzystujemy bardzo niewielki ułamek jego możliwości, może z 6, w porywach do 10 procent. To bardzo niewiele... Bardzo. Fakt, potrafimy stworzyć fantastyczne rzeczy, igrać z pamięcią, wytłumaczyć i zbadać niewyjaśnione. Jednak nie jestem nawet w stanie sobie wyobrazić, co moglibyśmy dokonać, gdybyśmy tylko skorzystali ze 100 procent potencjału naszego mózgu. Do tego po części nawiązuje lektura, którą ostatnio miałam przyjemność czytać. Wstyd przyznać, ale dopiero teraz postanowiłam sięgnąć po przygody chyba najsłynniejszego detektywa w dziejach literatury - Sherlocka Holmesa. Słyszałam o tych książkach wiele dobrego, postanowiłam sama sprawdzić. Jak łatwo się domyślić, zaczęłam od „Studium w szkarłacie”. Nie ukrywam, tytuł mnie zaintrygował. Nawiązuje do koloru krwi. Czy będzie jej dużo w powieści? Co oznacza jej studiowanie, badanie (tak ja to bynajmniej odebrałam)? Przekonajcie się sami.   Wspania