„Zanim będzie za późno” - Sara Driscoll.

Drogi Czytelniku... Pewna agentka specjalna i jej wierny psiak? Obecni. Trudna sprawa? Jest. Walka z czasem? Oczywiście. Pewien diaboliczny zabójca? Jasne. Pewien kod do złamania? Znajdzie się. Wiele trudności? Tak. Trudne decyzje? Pewnie. Ryzykowanie? Niestety. Kłamstwa? Nie obędzie się bez nich. Niebezpieczeństwo? Nie inaczej. Pewne wiadomości? Są. Strach? Koniecznie... Między innymi właśnie to znajdziemy w najnowszej książce Sary Driscoll pod tytułem „Zanim będzie za późno”. Jaki osiągnął efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście. Miło było po raz kolejny przenieść się do świata Meg, jej psiaka Hawka, Ruby'ego, Sandy, Craiga, Scotta, psiaka Theda, Briana, suczki Lacey, Lauren, psiaka Rocco, Caro, suczki Saki, psiaka Blinka, Catriny, Claya, Jake'a, klaczy Aurii, Eda, Karen, Tooda, Dereka, Julie i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Ponownie...