„Wojowniczka” - Natasha Lucas.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie muszę zaznaczyć, iż jest to książka zawierająca wiele pikantnych scen erotycznych i wulgarne słownictwo (nie w nadmiarze, żeby nie było), więc jest przeznaczona wyłącznie dla pełnoletnich miłośników literatury.

Zastanawialiście się kiedyś czy istnieje coś takiego jak przeznaczenie? Muszę się Wam przyznać, że ja niejednokrotnie. Z różnym skutkiem. Jednego dnia jestem święcie przekonana, że tak, innego wprost przeciwnie. Od czego to zależy? Różnie, najczęściej od czytanej akurat powieści, od rozmowy z mamą, od rozmów ze znajomymi, od oglądanego akurat filmu czy serialu... Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć na pewno, z czystym sumieniem, że w tej kwestii zgłupiałam, sama już nie wiem co mam o tym myśleć.
A Wy? Dajcie znać w komentarzach jakie jest Wasze zdanie, chętnie je poznam.
Natasha Lucas w swojej powieści „Wojowniczka”, czyli pierwszym tomie cyklu Rasa, próbuje wpleść ten temat. Z jakim skutkiem? Tego już musicie dowiedzieć się sami z lektury.


Wspaniale było przenieść się do świata na pozór kruchej, lecz bardzo dzielnej i silnej Sereny (niewiele dziewczyn poradziłoby sobie równie dobrze znajdując się w jej położeniu, nie, nie zdradzę jakim), Kurta (tego to miałam ochotę wykastrować za to, co robi z kobietami, które go otaczają), Gino (Natasho obeszłaś się z nim stanowczo za łagodnie, oj stanowczo...), Jace'a (autorko kochana gdzie znaleźć takiego faceta?), Jareda, Meag, Geeny, Lex, Lesco i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są świetnie wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Nie są typowi, schematyczni. Znalazłam tu całą gamę osobowości i charakterów, zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych.
Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że z przewagą tych drugich.
Mam nadzieję, że w kolejnym tomie szala zmieni swoje ustawienie i w miarę możliwości się wyrówna.
Podoba mi się pomysł na samą Rasę. :)
Od pierwszych stron polubiłam
Serenę. Cholernie podziwiam ją za to, że mimo swojego położenia walczyła, kombinowała i nie dała się wykorzystać. Nie każda kobieta byłaby równie silna i zaradna.
Całym sercem znienawidziłam Kurta i Gino. Jak można być takimi potworami? Nigdy nie zrozumiem ludzi ich pokroju (tak wiem, powtarzam to do znudzenia, ale tak jest). Cieszę się, że spotkała ich kara, choć nieadekwatna do popełnionych przez nich czynów. Jakich? Przeczytajcie, a będzie jasne. 


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, powiem tylko, że jak dla mnie stanowczo za mało tu akcji. Jednak w tym wypadku rozgrzeszam, ponieważ powieść nie jest na nią nastawiona.
Muszę wspomnieć o zakończeniu. Jest dobre. Zaciekawia i sprawia, że chce się czekać na kolejny tom.


Po trzecie, świat. Tu muszę dać Natashy plusa. Miała ciekawy pomysł na nową Ziemię i strefy w niej występujące. Kto wie czy na nas jako ludzkość za ileś tam lat gdzieś tam nie czeka podobny, jeżeli nie zaczniemy dbać o naszą planetę?

Po czwarte, sceny erotyczne. Pobudzają wyobraźnię, są 'smaczne', nie są zbyt wulgarne i wyzywające, choć nie brakuje tu śmiałego słownictwa.

 
Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

 
Opowieść pokazuje, że zawsze trzeba mieć nadzieję, walczyć i nie poddawać się. Nawet mimo najgorszego możliwego położenia.


Książka praktycznie czyta się sama, szybko.

  
Natasho dziękuję za tę historię. Zaciekawiona dalszych losów naszych gołąbeczków czekam na kolejny tom.
 
Ogólna ocena - 4,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.

ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ AUTORCE. :)

Komentarze

  1. Wierzę w przeznaczenie. Wierzę, że w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny. Dobre i złe chwile czegoś mnie uczą. Niejednokrotnie spotkałam na swojej drodze ludzi, którzy zjawili się "znikąd" i zabarwili me życie barwami radości i szczęścia. W taki sposób narodziła się moja przyjaźń z pewną Izą... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wierzę bardziej w to, że każda nasza decyzja ponosi za sobą konsekwencje, a co za tym idzie kształtuje nasze życie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.