„Moja twoja wina” - Beata Majewska.

Drogi Czytelniku...

Rozwód? Jasne.
Zdrada? Cóż...
Problemy rodzinne? Pewnie.
Romans? Tak.
Trudne wybory? Będą.
Problemy? Znajdą się.
Kłótnie? Tak.
Tajemnice? Oczywiście.
Wiejskie klimaty? Obecne.
Między innymi właśnie to serwuje nam Beata Majewska w swojej książce pod tytułem „Moja twoja wina” (wymowny tytuł, prawda?). 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, standardowo odsyłam do lektury.

Wspaniale było przenieść się do świata Urszuli, Michała, Marka, Renaty, Kornelii i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący.
Muszę przyznać, że polubiłam Urszulę, Michała i Renatę (chociaż czasami mnie denerwowali). Za to nie polubiłam Marka i Kornelii.
Dobra, nie piszę już nic więcej, nie chcę zdradzać za dużo.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie, choć chwilami już było blisko. Akcja rozkręca się dość szybko, utrzymuje się to niemal do końca. Autorka serwuje nam tu emocje dużymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji oraz problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Urszula.

Po trzecie, styl. Książka napisana jest lekkim piórem (tak, jak poprzednie książki autorki), dzięki czemu czyta się ją szybko, łatwo i przyjemnie. Daję za to plusa.

Po czwarte, ważne tematy. Tak, są tu poruszane. Nie zdradzę jednak o co dokładnie chodzi, chcę by każdy sam to odkrył. Oczywiście przyznaję za to plusa.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że coś z pozoru złego czasami może przerodzić się w coś naprawdę dobrego.

Książka praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (choć chwilami naprawdę pokręconego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do samego końca.

Autorce dziękuję za tę przygodę.


Ogólna ocena - 4,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU KSIĄŻNICA. :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.