„Preppy: Życie i śmierć Samuela Clearwatera. Część 3” - T.M. Frazier.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć (co wcale już nie dziwi), iż znajdziecie tu sceny erotyczne, przemoc i bardzo wulgarne słownictwo, więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury.

Śmierć? Obecna.
Kłopoty? Znajdą się.
Spłata długu? Tak.
Trudna przeszłość? Oczywiście.
Emocje? Jasne.
Między innymi właśnie to znajdziemy w najnowszej książce autorstwa T.M. Frazier pod tytułem „Preppy: Życie i śmierć Samuela Clearwatera. Część 3”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury.
Jest to siódmy, ostatni już tom cyklu The King.

Wspaniale było przenieść się do świata Samuela, Andrei, małego Bo, Kinga, Doe, Beara, Thii, Max, Billy'ego, Brandona, Ralpha, Smoke'a, Kevina, Jake'a, Erica i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Są bardzo dobrze wykreowani, bardzo zróżnicowani i interesujący. Czy kogoś polubiłam? Cóż, sama nie wiem. Znalazłam tu wiele sprzeczności, gdy ktoś mnie do siebie czymś przekonał po chwili czym innym odepchnął...
Wiecie kto mnie najbardziej zaskoczył? Mały Bo. Tym co zrobił dwa razy...
Nie powiem jednak już nic więcej, nie chcę zdradzać za wiele.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie, to w tym przypadku trochę za mało. Akcja, tak jak u poprzedniczek, rozkręca się dość szybko, ponownie tak już zostaje do samego końca. Autorka po raz trzeci serwuje nam emocje ogromnymi porcjami. Oczywiście nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony.

Po trzecie, styl. Książka, tak jak pierwsza i druga część, jest napisana lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia czytanie. Leci oczywiście za to plusik.

Po czwarte, układ. Powieść, tak jak poprzednie dwie, napisana jest z perspektywy dwóch osób - jego i jej. Daję za to plusika. Dodatkowo, mamy tu skoki w czasie, a to było nawet fajne.

Po piąte, trudne tematy. Tak, znów są tu poruszane. Po raz trzeci nie zdradzę jednak o co dokładnie chodzi. Standardowo leci za to plus, duży plus.

Po szóste, emocje. Znajdziecie ich tu mnóstwo. Powiem Wam, że się bardzo uśmiałam w pewnych momentach.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że 'duchy' przeszłości nigdy nie ustępują, dają o sobie znać na każdym kroku.

Książka praktycznie czyta się sama. Historia (co było już pewnikiem) wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż momentami niebezpiecznego, nawet bardzo) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do jej zakończenia. 


Autorce bardzo dziękuję za tę przygodę, szkoda, że to już ostatni tom przygód Samuela, zarazem tego cyklu.


Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU KOBIECE. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.