„Mala M.” - Lilka Płonka, Paulina Świst. [PRZEDPREMIEROWO]

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż jest to powieść skierowana głównie do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera między innymi sceny erotyczne.

Kłamstwa? Niestety.
Problemy? Cóż...
Pogoń za...? Tak.

Urwany film po alkoholu? Będzie.
Nowy sąsiad? Znajdzie się.

Strach? Obecny.

Między innymi właśnie to tym razem serwują nam Lilka Płonka i Paulina Świt w swojej książce pod tytułem „Mala M.”. 
Jaki osiągnęły efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście.


Wspaniale było przenieść się do świata Mali (Malwiny), Pawła, Piotra, Zuzy, Krzysztofa i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Nie do końca są dobrze wykreowani i zróżnicowani. Czegoś mi w nich brakowało.
Muszę przyznać, że nie polubiłam tu praktycznie nikogo, nawet Mali i Zuzy (chociaż chwilami było blisko).


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że zdecydowanie nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja nie rozkręca się za szybko, w tym przypadku to mały minusik. Autorki nie serwują nam emocji sporymi porcjami. Trochę brakowało tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć lecz nie problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony.


Po trzecie, styl. Książka napisana jest lekko i przyjemnie dla oka, dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko i łatwo. Przyznaję za to małego plusika.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że dogonienie tego, za czym tak zaciekle biegniemy nie zawsze spełnia nasze oczekiwania.


Książka, mimo iż praktycznie czyta się sama to równocześnie nie do końca mnie wciągała, nie zawsze sprawiała, że chciałam być częścią życia naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do końca.

Autorkom dziękuję za tę przygodę.

Stanowczo czegoś mi tu brakowało.

Ogólna ocena - 4/6. :)
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AKURAT. :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.