„Obietnica gangstera” - Anna Wolf. [PRZEDPREMIEROWO]

Drogi Czytelniku...

Na wstępie muszę zaznaczyć, że jest to książka skierowana głównie do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera między innymi bardzo wulgarne słownictwo (sporo tego tu mamy) i sceny erotyczne.

Układy? Będą.
Spiski? Jasne...
Mafia? Tak.
Intryga? Niestety...
Wojna? Uhum...
Władza? Jasne.
Duże pieniądze? Pewnie.
Groźni mężczyźni? Obecni.
Piękne kobiety? Będą.
Przemoc i brutalność? Cóż...
Niebezpieczeństwo? Jak zawsze...

Miłość? Tak.
Rodzina jako ważna wartość?  Tak.

Rewelacje? I to jakie...
Tajemnice? Obecne.
Emocje? Jasne, i to sporo.
Wolny strzelec, który ma w nosie wszystko? Będzie.
Strata? Cóż...
Zagadki? Będą.

Gniew? Niestety.
Między innymi właśnie to znajdziemy w książce Anny Wolf pod tytułem „Obietnica gangstera”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury.
Jest to piąty tom cyklu Gangsterzy równocześnie pierwszy tom cyklu Bracia Tarasow.


Wspaniale było ponownie przenieść się do świata Dimitrija, Riley, Melissy, Iana, Avy, Sergieja, Antona, Jordan, Chloe, Aleksieja, Sullivana, Martina, Alegry i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Po raz piąty są bardzo dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Czy kogoś polubiłam? Cóż... Jak w przypadku poprzednich tomów, każdy mnie czymś zarówno zniechęcał jak i przyciągał (zwłaszcza faceci). A kobiety... oj, one to są dopiero... Ale ciii, nie zdradzę już nic więcej.
Zapraszam do lektury książki, wtedy dowiecie się więcej.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie, a nawet ciut więcej. Akcja rozkręca się bardzo szybko, nie zwalnia ani na chwilkę, cały czas coś się dzieje. Autorka serwuje nam emocje sporymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Riley.

Po trzecie, emocje. Gwarantuję Wam, że tak, jak w poprzednich czterech tomach ich tu nie zabraknie, od smutku i gniewu do szczęścia i śmiechu. Leci za to oczywiście plus dla książki.


Po czwarte, i znów ten świat mafiozów. Autorka po raz piąty w barwny i ciekawy sposób pokazuje panujące w nim zasady. Nie pozwala nam się przy tym nudzić. Przyznaję za to oczywiście plusika.


Po piąte, styl. Autorka pisze lekko i przyjemnie dla oka, dzięki czemu książkę czyta się szybko i łatwo. Daję za to kolejnego plusa.

Po szóste, układ. Książka napisana jest z perspektywy kilku osób. Bardzo mi to tu pasowało, inaczej brakowałoby kilku istotnych wątków. Leci za to plusik.

Powieść, pomimo tematyki, którą porusza, jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że życie bywa naprawdę brutalne, a pomoc czasami przychodzi z najmniej oczekiwanej i odpowiedniej strony oraz to, że miłość potrafi zmienić każdego.

Książka, tak jak poprzednie tomy, praktycznie czyta się sama. Historia wciąga ('łyknęłam' ją na raz), sprawia, że chce się być częścią życia (choć momentami naprawdę niebezpiecznego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do ostatniej litery.


Autorce bardzo dziękuję za tę przygodę. Z niecierpliwością wypatruję już kolejnych tomów pełnych przygód naszej mafijnej rodziny (mam nadzieję, że tym razem przyjdzie nam czekać troszkę krócej). :)


Zdradzę Wam w sekrecie, że ten tom podobał mi się bardziej niż poprzedni, jednak nie wiem czy był tym ulubionym.


Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AKURAT. :)


Komentarze

  1. Autorka chce żeby czytelnicy dostali zawału czytając jej książki. Ciekawe kiedy będzie następny tom

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.