„Perfectly Imperfect” - Klaudia Grubba. [PRZEDPREMIEROWO]
Drogi Czytelniku...
Pewna dziewczyna? Obecna.
Pewien hokeista, kapitan drużyny? Jasne.
Pewne postanowienie? Znajdzie się.
Próby trzymania się na odległość? Będą.
Pewna awaria? Oczywiście.
Kiełkujące uczucie? Cóż...
Trudna przeszłość? Koniecznie.
Kłopoty? Niestety...
Emocje? Bez nich się nie obędzie.
Dwie twarze? Hmm...
Przyjaźń? I to silna.
Trudne wybory? A jakże.
Wątpliwości? I to wiele.
Sekrety? I to nie jeden.
Strach? Aż bolesny...
Między innymi właśnie to znajdziemy w debiutanckiej książce Klaudii Grubba pod tytułem „Perfectly Imperfect”.
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to (mam nadzieję) pierwszy tom cyklu Imperfect (nazwa robocza).
Wspaniale było przenieść się do świata Emmy, Jasona, Violet, Rosaline, Henry'ego, Tylera, Oliviera, Lindsday, Masona, Flynna, Maxa, Camerona, Logana, Graysona, Ashley, Ryana, Harrisona i innych.
Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.
Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący.
Niestety nie polubiłam tu nikogo, może troszeczkę Emmę, ale tylko troszeczkę. Jest to jednak w tym wypadku spory plus.
Nie pisnę już nic więcej, nie chcę zdradzać za dużo.
Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to nie do końca prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja rozkręca się dość szybko, przez cały czas coś się dzieje. Autorka serwuje nam emocje sporymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć oraz problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Emma.
Po trzecie, emocje. Zdradzę Wam, że znajdziemy ich tu sporo, zwłaszcza w pewnych momentach (oczywiście nie zdradzę jakich). Przyznaję za to plusika.
Po czwarte, styl. Książka napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To bardzo uprzyjemnia i przyśpiesza czytanie. Muszę dać za to plusa.
Po piąte, zakończenie. Było... cóż powiem, że warto do niego dotrzeć. Zdecydowanie pozostawia niedosyt i zachęca aby sięgnąć po tom drugi i poznać ciąg dalszy tej historii (jeśli takowy powstanie). Leci za to kolejny plus.
Po szóste, układ. Historię poznajemy tu z dwóch perspektyw - Emmy i Jasona. Było to dobre rozwiązanie w tym przypadku, pozwalało lepiej wczuć się w tę historię. Przyznaję za to sporego plusa.
Powieść jest lekką lekturą do poduszki.
Opowieść pokazuje, że czasami nie warto walczyć i się opierać, czasami warto dać się ponieść (choć cena może być wysoka).
Książka praktycznie czyta się sama. Historia nawet wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż bardzo pokręconego i momentami niebezpiecznego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do finału.
Autorce dziękuję za tę przygodę.
Czekam na kolejny tom (jeśli powstanie), chcę poznać resztę tajemnic Emmy i innych, chcę zobaczyć czy moje pewne podejrzenia się sprawdzą.
Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.
Pozdrawiam, Iza.
ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU NOVAE RES. :)
Pewna dziewczyna? Obecna.
Pewien hokeista, kapitan drużyny? Jasne.
Pewne postanowienie? Znajdzie się.
Próby trzymania się na odległość? Będą.
Pewna awaria? Oczywiście.
Kiełkujące uczucie? Cóż...
Trudna przeszłość? Koniecznie.
Kłopoty? Niestety...
Emocje? Bez nich się nie obędzie.
Dwie twarze? Hmm...
Przyjaźń? I to silna.
Trudne wybory? A jakże.
Wątpliwości? I to wiele.
Sekrety? I to nie jeden.
Strach? Aż bolesny...
Między innymi właśnie to znajdziemy w debiutanckiej książce Klaudii Grubba pod tytułem „Perfectly Imperfect”.
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to (mam nadzieję) pierwszy tom cyklu Imperfect (nazwa robocza).
Wspaniale było przenieść się do świata Emmy, Jasona, Violet, Rosaline, Henry'ego, Tylera, Oliviera, Lindsday, Masona, Flynna, Maxa, Camerona, Logana, Graysona, Ashley, Ryana, Harrisona i innych.
Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.
Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący.
Niestety nie polubiłam tu nikogo, może troszeczkę Emmę, ale tylko troszeczkę. Jest to jednak w tym wypadku spory plus.
Nie pisnę już nic więcej, nie chcę zdradzać za dużo.
Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to nie do końca prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja rozkręca się dość szybko, przez cały czas coś się dzieje. Autorka serwuje nam emocje sporymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć oraz problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Emma.
Po trzecie, emocje. Zdradzę Wam, że znajdziemy ich tu sporo, zwłaszcza w pewnych momentach (oczywiście nie zdradzę jakich). Przyznaję za to plusika.
Po czwarte, styl. Książka napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To bardzo uprzyjemnia i przyśpiesza czytanie. Muszę dać za to plusa.
Po piąte, zakończenie. Było... cóż powiem, że warto do niego dotrzeć. Zdecydowanie pozostawia niedosyt i zachęca aby sięgnąć po tom drugi i poznać ciąg dalszy tej historii (jeśli takowy powstanie). Leci za to kolejny plus.
Po szóste, układ. Historię poznajemy tu z dwóch perspektyw - Emmy i Jasona. Było to dobre rozwiązanie w tym przypadku, pozwalało lepiej wczuć się w tę historię. Przyznaję za to sporego plusa.
Powieść jest lekką lekturą do poduszki.
Opowieść pokazuje, że czasami nie warto walczyć i się opierać, czasami warto dać się ponieść (choć cena może być wysoka).
Książka praktycznie czyta się sama. Historia nawet wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż bardzo pokręconego i momentami niebezpiecznego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do finału.
Autorce dziękuję za tę przygodę.
Czekam na kolejny tom (jeśli powstanie), chcę poznać resztę tajemnic Emmy i innych, chcę zobaczyć czy moje pewne podejrzenia się sprawdzą.
Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.
Pozdrawiam, Iza.
ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU NOVAE RES. :)
Komentarze
Prześlij komentarz