„Uzależnienie” - Ivy Smoak.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż znajdziemy tu sceny erotyczne oraz wulgarne słownictwo, więc jest to książka przeznaczona zdecydowanie dla pełnoletnich miłośników literatury.

Zakazane uczucie? I tak i nie.
Studentka? Jest.
Wykładowca? Oczywiście.
Próba zerwania relacji? Tak.
Różnica wieku? Pewnie.

Kłopoty? Znajdą się.
Brak akceptacji pewnej sytuacji? Nie obejdzie się bez niej.

Złamanie własnych zasad? Niestety.
Pewne uzależnienie? Jasne.
Oziębłość? Będzie.
Błędy? Są.
Zazdrość? Obecna.
Nieporozumienia? Na nieszczęście.

Między innymi właśnie to znajdziemy w najnowszej książce autorstwa Ivy Smoak pod tytułem „Uzależnienie”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to drugi tom cyklu Hunted.


Miło było po raz drugi przenieść się do świata Penny, Jamesa, Melissy, Tylera, Austina, Brendana, Stevena, Isabelli, Josha, Masona, Ellen, Joe, Petera, Roba i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani i zróżnicowani. Niestety, nie mogę przyznać, że kogoś szczególnie polubiłam, trochę tylko Penny. Każdy miał coś na sumieniu, mniejsze lub większe przewinienia i czymś mnie denerwował.
Dobra, już nie pisnę nic więcej. Nie chcę zdradzać za dużo.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że zdecydowanie nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Muszę przyznać, że akcja rozkręca się swoim tempem, nic nie jest wymuszone. Nie znaczy to, że było spokojnie. Autorka ponownie nie serwuje nam emocji dużymi porcjami. Chwilami brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji, lecz wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Penny, już nie.


Po trzecie, styl. Książka napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia, uprzyjemnia i przyśpiesza znacznie czytanie. Za to daję plusika.

Po czwarte, sceny erotyczne. Są wyważone, można spokojnie przez nie przebrnąć.


Po piąte, zakończenie. Jest, cóż, interesujące. Niestety nie była zbyt zaskakujące... Dobra, nie piszę już nic więcej, nie chcę zdradzać za dużo.

Powieść zdecydowanie jest lekką lekturą do poduszki.


Opowieść pokazuje, że czasami uzależnienie jest najsilniejszą motywacją... Niestety nie zawsze pozytywną.


Książka, tak jak jej poprzedniczka, nie do końca czyta się sama. Historia nie zawsze mnie wciągała (chociaż częściej niż poprzednio), nie do końca też sprawiła, że chciałam być częścią życia naszych bohaterów, dlaczego - to ponownie przemilczę. 


Autorce dziękuję za kolejną przygodę.
Jestem ciekawa co czeka nas w kolejnym tomie.


Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU EDITIO RED. :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.