„Jak Cię zabić, kochanie?” - Alek Rogoziński.

Drogi Czytelniku...

Jakiś już czas temu miałam ogromną przyjemność przeczytać pewną powieść pewnego autora, mianowicie „Jak Cię zabić, kochanie?”, którą napisał Alek Rogoziński.

Wspaniale było przenieść się do świata Kasi, Darka, Danusi, Adama, Patricka, pewnych 'sióstr' i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Są świetnie wykreowani, interesujący, zróżnicowani, uzupełniają się wzajemnie. Nie są typowi, schematyczni, ha, co to, to na pewno nie. Zwłaszcza Mary i Alma. O to właśnie chodzi.
Mimo to w powieści nie znalazłam tak naprawdę żadnej osoby, o której z czystym sumieniem mogłabym powiedzieć, że polubiłam tak naprawdę.
Każdy na swój sposób mnie denerwował, miał coś na sumieniu.
Chociaż nie. Właśnie zdałam sobie sprawę, że takimi osóbkami są właśnie Mary i Alma. Je polubiłam, dwie wariatki, ale wiedzące czego chcą.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to rollercoaster. Od pierwszej do ostatniej strony książka trzyma w napięciu. Akcja pędzi  płynnie do przodu. Nie daje człowiekowi wytchnąć. Kiedy człowiek myśli, że już wszystko zaczyna się układać, bum kolejny niespodziewany zwrot akcji, kolejna przeszkoda. Sprawia to, że książka nie nudzi, chce się poznać dalsze losy bohaterów.
Zwłaszcza pod koniec.

Powiem jedno, nie chciałabym nigdy znaleźć się na miejscu Kasi i Darka. Wolałabym się rozwieść. Nie byłabym zdolna do tego co oni... Nie mogłabym też żyć z kim, kto...
Ale tego już się dowiecie z kart książki.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki. Wzrusza, bawi do łez. Autor ma fantastyczne poczucie humoru i potrafi to świetnie wykorzystać w słowie pisanym.

Opowieść pokazuje, że w życiu nic nie jest do końca oczywiste, że nigdy tak naprawdę nie możemy do końca poznać drugiej osoby. Nawet tej najbliższej.

Książka praktycznie czyta się sama, historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia bohaterów.

Alku dziękuję za tę historię. Zostanie ze mną na dłużej.

Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.

Pozdrawiam, Iza.

Komentarze

  1. Ja miałam przyjemność czytać "Do trzech razy śmierć" Pana Alka i również byłam zachwycona 😊 Koniecznie muszę sięgnąć po inne publikacje tego autora.
    Pozdrawiam serdecznie.

    http://cojaczytuje.blogspot.com

    P.S Powodzenia w blogowaniu 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz! Na pewno będziesz zachwycona. :)

      Dziękuję. :)

      Usuń
  2. Czytałam i świetnie się przy niej bawiłam :-)
    Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie czytałam, leży na półce i czeka na swoją kolej. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat książek Alka, więc niedługo sama sprawdzę.
    Powodzenia z blogiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W końcu doczekałam się Twojej pierwszej recenzji!
    Gratuluję i życzę powodzenia <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.