„Niegrzeczne święta”

Drogi Czytelniku...

Zima? Tak.
Mróz? Jasne.
Śnieg? Pewnie.
Boże Narodzenie? Obecne.
Sylwester? Tak.

Miłość? Oczywiście.
Problemy? Znajdą się.
Niedomówienia? Cóż...
Tęsknota? Obecna.
Marzenia? Pewnie.
Nadzieje? Będą.
Niespodzianki? Pełno.
Strata? Cóż...
Kłopoty? Znajdą się...

Między innymi właśnie to znajdziemy w książce pod tytułem „Niegrzeczne święta”. 


Wspaniale było przenieść się do światów przedstawionych w opowiadaniach pań: Beaty, Katarzyny, Emilii, Justyny, Meg, Agnieszki, Anny, Eweliny, Kingi oraz pana Roberta.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i bardzo interesujący. Po naszych pisarkach i pisarzu nie spodziewałam się niczego innego i nie zawiodłam się.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że o prawdziwym rollercoasterze nie może być tu mowy, cóż powodem jest to, że historie są za krótkie by móc je oceniać w takich kategoriach. Opowiadania nie rozkręcają się za szybko, jednak wcale nie muszą. Autorki i autor serwują nam emocje ogromnymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, mimo iż trwa ten najbardziej magiczny czas w roku.

Po trzecie, emocje. Mamy ich tu cały kalejdoskop, w każdym opowiadaniu. Daję za to plusa.

Po czwarte, styl. Wszystkie opowiadania napisane są lekkim piórem, dzięki czemu czyta się je bardzo szybko, łatwo i przyjemnie. Przyznaję za to oczywiście następnego plusa.

Po piąte, zima, mróz, śnieg, Boże Narodzenie i Sylwester. Aura na zewnątrz akurat idealnie pasuje do klimatu opowiadań, do świąt nie zostało już dużo czasu, więc? Polecam fotel, kubek kakao lub herbaty, koc (plus opcjonalnie jeszcze kominek) i można czytać i wczuć się w zbliżający się ten najbardziej magiczny okres w roku. Czas zleci Wam... zresztą sprawdźcie sami. Leci za to kolejny plusik.

Książka jest lekką lekturą do poduszki i praktycznie czyta się sama. Historie, choć krótkie, bardzo wciągają, sprawiają, że chce się być częścią życia naszych bohaterów.

Pisarkom i pisarzowi oczywiście bardzo dziękuję za tę przygodę. :)


Opowiadaniami, które spodobały mi się najbardziej są opowiadania autorstwa Beaty Majewskiej, Katarzyny Bereniki Miszczuk, Justyny Chrobak, Anny Langner, Emilii Szelest oraz Eweliny Dobosz.


Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU KOBIECE. :)

Komentarze

  1. Jestem przekonana, że wielu czytelników chętnie spędzi z tą książką przedświąteczny, bądź świąteczny czas.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.