Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2024

„Upał” - Marcin Ciszewski.

Obraz
Drogi Czytelniku ... Pewien podinspektor i jego zaufani ludzie? Jest. Lato w pełni? Będzie. Stadion narodowy? Obecny. 60 tysięcy kibiców? Jasne. Sekrety i kłamstwa? Są. Bardzo trudne śledztwo? Tak. Chęć odkrycia prawdy? Pewnie. Polityka? Znajdzie się. Zamachy terrorystyczne? Niestety. Mecz Polska-Niemcy? Tak. Zaskakujące odkrycia? Oczywiście. Walka z czasem? Nie obędzie się bez niej. Silna motywacja do działania? A jakże. Właśnie to, i kilka innych aspektów, tym razem serwuje nam Marcin Ciszewski we wznowieniu swojej powieści pod tytułem „Upał”. Z jakim efektem? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście. Jest to tom trzeci cyklu Jakub Tyszkiewicz. Wspaniale było po raz kolejny przenieść się do świata Jakuba, Stanisława, Jadwigi, Antoniego, Barbary, Heleny, Zosi, Mahmuda, Krysi, Katarzyny, Kazimierza, Carriego, Leszka, Janusza, Witolda, Sylwii, Oli, Bena, Zofii, Łukasza, Christophera, Waldzia, Lucjana i innych. Na pewno zastanawiacie s

„Zemsta na lokacie” - Iwona Banach.

Obraz
Drogi Czytelniku... Zemsta? Jasne. Pewne miasteczko? Jest. Pewna nietypowa promocja? Tak. Pewna 'czarownica'? Znajdzie się. Wątpliwości? I to wiele. Pewna kobieta? Oczywiście. Morderstwa? Obecne. Tajemnice? Cóż... Kłamstwa? Niestety... Mylne tropy? Są. Zdrady? Będą. Kombinowanie? Jasne. Między innymi właśnie to tym razem znajdziemy w najnowszej książce Iwony Banach pod tytułem „Zemsta na lokacie”. Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, standardowo odsyłam do lektury, książki oczywiście. Miło było przenieść się do świata Aliny, Mańki, Józka, Kariny, Zofii/Zoe, Żanety, Jana, Felicji, Eweliny, Luizy, Antoniego, Adriana, Maćka, Dawida i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani i nieco zróżnicowani. Czy kogoś polubiłam? Niestety nikogo. Praktycznie każdy czymś mi podpadł lub czymś zdenerwował. Oczywiście nie napiszę dokładnie czym. Jednak w przypadku tej historii

„Ku zniszczeniu dnia” - Brigid Kemmerer.

Obraz
Drogi Czytelniku... Królestwo? Musi być. Próba ocalenia tegoż królestwa? Tak. Chęć porozumienia? Obecna. Pewien zabójczy wręcz duet? Będzie. Zagrożenia? Cóż... Pewne propozycje? Uhum... Buntownicy? Nie obędzie się bez nich. Strach? Jasne. Problemy? Są. Wsparcie z najmniej oczekiwanej strony? Przybędzie. Kłamstwa? Niestety. Determinacja? Jak najbardziej. Pewne lekarstwo? Pewnie. Walka o przetrwanie? Niezmiennie. Między innymi właśnie to znajdziemy w najnowszej książce Brigid Kemmerer pod tytułem „Ku zniszczeniu dnia”. Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, standardowo odsyłam do lektury, książki oczywiście. Jest to trzeci, finałowy tom cyklu na Na przekór nocy. Wspaniale było do raz trzeci przenieść się do świata Tessy, Corricka, Harristana, Violet, Gwyna, Sabla, Arelli, Orena, Riana, Rocco, Erika, Thorina, Francis, Quinta, Iana, Penny, Edwarda, Rona, Henry'ego, Sommer, Alice, Annabeth, Olive, Saetha, Allisandera, Janasa, Laurel, Karri, Lochlana (mam nadzieję,

„Prawo żony” - P.K. Farion.

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziemy tu między innymi sceny erotyczne, przemoc i wulgarne słownictwo, więc jest to powieść skierowana zdecydowanie do pełnoletnich miłośników literatury. Pewien policjant? Obecny. Pewna porzucona kobieta? Będzie. Pewna władza? Tak. Morderstwa? Niestety... Mafia? Jasne. Przemoc? Oczywiście. Dobro i życie dziecka jako najwyższy priorytet? Na szczęście. Walka? I to ciągła. Emocje? Oj, tak. Tajemnice, kłamstwa? Nie obędzie się bez nich. Komplikacje? Pewnie. Chwile załamania? Bez tego byłoby nudno. Strach? A jakże... Wróg w najbliższym otoczeniu? Bez niego nic tu nie miałoby sensu. Ciągłe zagrożenie życia, niebezpieczeństwa? Cóż... Strata? Tak. Chora lojalność? Niestety. Pewien obowiązek? Umownie... Balansowanie na granicy? I to dość często. Między innymi właśnie taką mieszankę, iście wybuchową, tym razem serwuje nam P.K. Farion w swojej najnowszej książce pod tytułem „Prawo żony”. Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to py

„Coca to jest to” - Jacek Getner.

Obraz
Drogi Czytelniku... Pewien dość denerwujący (i bardzo sławny już) detektyw (w dalszym ciągu błędnie brany za jasnowidza)? Obecny. Pewien nadkomisarz? Jest, choć już nie tak często. Pewna sąsiadka, a właściwie sąsiadki, zawsze chętne do pomocy? Oczywiście. Trzy sprawy i ich nietypowe rozwiązywanie? Niezmiennie. Warszawska sieć bezdomnych? Jasne. Ziarno niepokoju? Znajdzie się. Wątpliwości? I to wiele. Chęć odkrycia prawdy? Zawsze. Duże stawki? Są. Narkotyki? Będą. Pewna kolekcja cennych butów? Tak. Tajemnice? Nie obędzie się bez nich. Kłamstwa? Niestety... Pewien dziennikarz? Jest . Pewien znany prawnik? Znajdzie się. Zaginięcie syna? Cóż... Kradzież? Będzie. Pewien cichy wielbiciel? Obecny. Desperacja? I to silna. Między innymi właśnie to tym razem znajdziemy w najnowszej książce Jacka Getnera pod tytułem „Coca to jest to”. Jaki osiągnął efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, standardowo odsyłam do lektury, książki oczywiście. Jest to dziesiąty już tom cyklu Detektyw Jacek Przypade

„Pokój 2.040” - Mariusz 'Muzykomaniek' Tryniszewski.

Obraz
Drogi Czytelniku... Pamiętnik ojca? Jest. Pewna śmiertelna choroba? Niestety... Pewien muzyk i jego rodzina? Jasne. Pewien maluch? Obecny. Realia życia na walizkach, na ciągłych wyjazdach z chorym dzieckiem? Będą. Walka? Nieustanna. Pomoc? Znajdzie się. Kłopoty? Są. Marzenia, nadzieje, wiara? Oczywiście. Stres? Pewnie. Zmęczenie? Nie inaczej. Wylane łzy, ale i chwile radości? Tak. Desperacja? Znajdzie się. Ogrom emocji? Nie obędzie się bez tego. Między innymi właśnie to serwuje nam Mariusz Tryniszewski w swojej debiutanckiej książce (pamiętniku) pod tytułem „Pokój 2.040”.  Jaki osiągnął efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, standardowo odsyłam do lektury, książki oczywiście. Jest to tom pierwszy cyklu (i tu nazwa robocza) Z życia Tryniszewskich (takie odniosłam wrażenie, że to jest cel autora i wydawnictwa). Wspaniale było przenieść się do świata Maksia, Mariusza, Beaty, Kai, Kaliny, Julki, Ani, Gosi i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już

„Chaos” - K.E. December.

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, iż jest to książka skierowana raczej do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera sceny erotyczne i wulgarne słownictwo. Życie w luksusie? Tak. Pewna młoda prawniczka? Jasne. Gangsterzy Nowego Jorku (i nie tylko)? Są. Traumatyczne dzieciństwo? Niestety. Pomoc? Oczywiście. Tajemnice? Są. Kłamstwa? Będą. Pewne niebezpieczeństwo? Nie obędzie się bez niego. Wątpliwości? Znajdą się. Ukrywanie się? Cóż... Nowe życie w nowym miejscu? Nie inaczej. Podniecenie, namiętność? Oczywiście. Między innymi właśnie to serwuje nam K.E December w swojej najnowszej książce pod tytułem „Chaos”. Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie odsyłam do lektury książki. Miło było przenieść się do świata  Meghan, Briana,  Emmy,  Adeline, Cadena, Matthew, Rodrigo, Karla, Gregory'ego, Pancrazia, Tekita  i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, znajomość innej książki. Mam tu na

„Na zawsze i na wieczność” - Monika Cieluch.

Obraz
Drogi Czytelniku... Pewna była tancerka? Jest. Pewien mechanik? Obecny. Nieplanowany powrót do domu po latach? Jasne. Marzenia? Są. Wypadek? Niestety. Walka? Oczywiście. Zmiany? Będą. Kłamstwa? Znają się. Zatajanie prawdy? Cóż... Miłość? Pewnie. Między innymi właśnie to tym razem znajdziemy w najnowszej książce Moniki Cieluch pod tytułem „Na zawsze i na wieczność”. Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie odsyłam do lektury książki. Wspaniale było przenieść się do świata Brooklyn, Matthew, Bessie, Jeremy'ego, Sidney, Madison, Paula, Lily, Savannah, Ester, Daniela  i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są bardzo dobrze wykreowani, interesujący i zróżnicowani. Czy kogoś polubiłam? Tak, Brooklyn, Matthew, Bessie, Jeremy'ego, Sidney i Madison. To dość sympatyczne i pełne empatii osoby, choć nie mieli w życiu łatwo... Niestety nie mogę tego powiedzieć o nikim innym. Dlaczego? Tego oczy

„Obłęd” - A. November.

Obraz
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, iż jest to książka skierowana raczej do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera sceny erotyczne i wulgarne słownictwo. Zapomnienie? Tak. Spotkanie po latach? Jasne. Tragiczna przeszłość? Jest... Cienka granica między nienawiścią a namiętnością? Pewnie. Walka o przywództwo? Oczywiście. Irlandzkie klany? Są. Kłamstwa? Będą. Morderstwa? Niestety... Wątpliwości? Znajdą się. Intrygi? Nie obędzie się bez nich. Chęć poznania prawdziwych wspomnień? Nie inaczej. Między innymi właśnie to serwuje nam A. November w swojej najnowszej książce pod tytułem „Obłęd”. Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie odsyłam do lektury książki. Miło było przenieść się do świata Adeline, Cadena, Lukasa, Liama, Cedrika, Emmy, Meghan, George'a, Nathaniela, Matta, Martina  i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są dość dobrze wykreowani, interesujący i zróżnic