„Pokochaj mnie” - M.F. Mosquito.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż znajdziecie tu sceny erotyczne i wulgarne słownictwo, więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury.


Prawdziwa przyjaźń? Jasne.
Pewien układ? Znajdzie się.
Emocje? Pewnie.

Zachłanność? Cóż...
Pewne decyzje? Będą.
Zdrady? Jasne.
Zranione serce? Niestety.

Między innymi właśnie to serwuje nam M.F. Mosquito w książce pod tytułem „Pokochaj mnie”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, standardowo już, odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to trzeci tom cyklu Oblicza miłości.


Wspaniale było przenieść się do świata Magdy, Artura, Małgorzaty, Filipa, Huberta, Aleksandry, Marcela, Anny, Mai, Daniela, Leny, Krzysztofa, Ulki i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Po raz drugi są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Czy kogoś polubiłam? Tak, tym razem niemal wszystkich. By nie zdradzić za wiele z fabuły nie napiszę dlaczego.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawie prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja rozkręca się dość szybko. Później wcale nie jest spokojniej. Autorka serwuje nam emocje dużymi porcjami. Znów nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony.


Po trzecie, styl. Książka, tak jak wcześniejsze, napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia, uprzyjemnia i przyśpiesza czytanie. Daję za to plusika.


Po czwarte, układ. Historię, tak jak za pierwszym i drugim razem, poznajemy z dwóch perspektyw - jego i jej. Tym razem padło na Magdę i Artura. Jak zawsze dzięki temu zabiegowi możemy lepiej wczuć się w naszych bohaterów, nie umkną nam rzeczy i wątki, które nie byłyby dla nas dostępne gdyby historię 'opowiadała' tylko jedna osoba i nie byłaby świadkiem wszystkiego. Leci za to duży plus.


Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że jeżeli ktoś oczekuje, że układy, które zawieramy z innymi mogą czasami mieć naprawdę niespodziewane konsekwencje
.

Książka, tak jak jej poprzedniczki, praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż naprawdę pokręconego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do ostatniej litery.


Autorce bardzo dziękuję za kolejną przygodę. Niecierpliwie czekam na następną część tego cyklu. :)

Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AMARE. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.