„Owoce Lukrecji” - Laura Adori.

Drogi Czytelniku...

Szukanie prawdziwej miłości? Tak.
Blog? Jasne.

Pasja? Tak.
Pyszności? Będą.
Niespodzianki? Oczywiście.
Między innymi właśnie to znajdziemy w powieści pod tytułem „Owoce Lukrecji” autorstwa Laury Adori.
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, zapraszam do lektury, książki oczywiście.
To drugi tom serii Przebudzenie Lukrecji.

Wspaniale było przenieść się do świata Lukrecji, jej matki, jej najlepszych przyjaciółek - Claudynki i Wery, Konstantego, Mieczysława, Piotra i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Tym razem mogę przyznać, że nie czułam tu niedosytu obecnego poprzednio. Niezmiennie lubię Lukrecję i jej przyjaciółki. To naprawdę pozytywnie zakręcone persony.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że dla mnie nie jest to rollercoaster. Akcja płynie spokojnie, choć sporo się dzieje.

Po trzecie, prowadzenie bloga. Fajnie, że autorka opisuje tu jak to jest być po tej drugiej stronie barykady (bloger/ka), ile to kosztuje pracy, ile wymaga czasu, chęci, pasji... Daję za to plusa.

Po czwarte, zakończenie. Cóż, jest... Powiem tylko, że nie do końca takiego się spodziewałam. Muszę przyznać za to kolejnego plusa.

Powieść jest zdecydowanie lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że jeśli na czymś naprawdę nam zależy, musimy się napracować by to osiągnąć (nic samo do nas nie przyjdzie), co nie zawsze jest łatwe i przyjemne...

Książka praktycznie czyta się sama, historia wciąga. Tom ten jest zdecydowanie ciekawszy od poprzedniego.

Autorce dziękuję za tę historię. Na pewno sięgnę po kontynuację. :)

Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.

Pozdrawiam, Iza.

ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU LIRA. :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.