„Widmo grzechu” - Anna Szafrańska.

Drogi Czytelniku...

Kilka miesięcy temu miałam ogromną przyjemność przeczytać pewną powieść pewnej zdolnej (Debiutującej zresztą, ale W JAKIM STYLU!) autorki, mianowicie „Widmo grzechu”, którą napisała Anna Szafrańska. Jest to na szczęście dopiero pierwszy tom.

Wspaniale było przenieść się do świata Neli - dziewczyny, która zaskakuje na każdym kroku, jej najlepszej przyjaciółki Olgi, jej braci - Michała, Bartka i Kacpra, jej rodziców - Doroty i Mateusza, Gilberta - chłopaka zagadki, Marcela, Weroniki i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Są interesujący, świetnie wykreowani, bardzo zróżnicowani, uzupełniają się wzajemnie i to pod każdym względem. Nie są typowi, schematyczni.
Dawno nie czytałam o tak zgodnym małżeństwie jak rodziców naszej głównej bohaterki. Miła odmiana.
W powieści praktycznie nie znalazłam nikogo, kogo mogłabym znienawidzić, czy kogoś, kto by mnie zirytował tak poważnie. Większość postaci polubiłam, zwłaszcza Nelę, Olgę i braci Neli. Mogłabym być na co dzień otoczona takimi ludźmi, mieć taką rodzinę.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Od pierwszej do ostatniej strony książka trzyma w napięciu. Akcja początkowo płynie jak spokojny strumyk, by w chwili coraz bardziej zacieśniających się więzi między Gilbertem a Nelą ruszyć jak wystraszony rumak. Kiedy człowiek myśli, że już wszystko zaczyna się układać, bum kolejny niespodziewany zwrot akcji, kolejna przeszkoda. To sprawia, że książka nie nudzi, z zapartym tchem czyta się kolejne strony. Autorka nie daje wytchnąć ani na chwilę.
Zwłaszcza pod koniec.

Powieść jest idealną lekturą do poduszki. Bawi i wzrusza.

Opowieść pokazuje, że nawet w dzisiejszych trudnych czasach można liczyć na naprawdę lojalnych i prawdziwych przyjaciół, a przyjaźń i rodzina to jedne z fundamentalnych wartości w życiu człowieka.

Książka praktycznie czyta się sama, historia wciąga, sprawia, że aż chce się być częścią życia bohaterów.

Aniu dziękuję za tę historię. Zostanie ze mną na dłużej.
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

Ogólna ocena - 6/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.

Pozdrawiam, Iza.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.