„Kroniki Jaaru. Czarny amulet” - Adam Faber.

Drogi Czytelniku...

Magia? Pewnie.

Magiczne stworzenia? Oczywiście.
Piękny, tajemniczy, odległy (ale czy do końca bezpieczny, hmm...) świat? Jasne.
Sekrety? Oj, tak...
Kłamstwa? Być może.
Tajemnice? Cóż...
Pułapki? Pewnie.
Bardzo niebezpieczni wrogowie? Tak.
Nauka? Jasne.
Podróże? Będą.
Między innymi własnie to znajdziemy w książce pod tytułem „Kroniki Jaaru. Czarny amulet”, którą napisał Adam Faber.
Jest to drugi tom cyklu Kroniki Jaaru.


Wspaniale było ponownie przenieść się do świata Kate, jej ciotki Hilleny, jej przyjaciółki Mel, Jonathana, Fiona, Fione, Selene, Toma, Diany, Lilian, Roberta, Joe, Sundari, Hiacinthusa, Annwynn, Leaticii, Dorcasa, Randolpha, Darrina, Eos i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Znów s
ą dobrze wykreowani, bardzo interesujący i zróżnicowani. Niczego mi w nich nie brakowało.
Nadal lubię Kate i Fiona, polubiłam Jonathana, Selene, Toma i Lilian. Jeśli chodzi o pozostałych, cóż... różnie to bywało. Niektórzy bardzo mnie rozczarowali. Nic już więcej nie zdradzę.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawdziwy 
rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja szybko się rozkręca. Autor serwuje czytelnikowi rewelacje garściami, nie żałuje nam ich. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji i problemów, którymi Adam obarcza nasze persony, zwłaszcza Kate i Jonathana.

Po trzecie, świat ferów i magii. Po raz drugi autor fajnie nam go zaprezentował, barwnie z wieloma szczegółami i ciekawymi rozwiązaniami. Tym razem również pozostanę w nim jeszcze długo po lekturze. Daję za to plusa.

Po czwarte, styl. Książka napisana jest lekkim piórem, przystępnie dla każdego. Przyznaję za to plusika.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że nie wszystko jest takie, jakim na pierwszy rzut oka może nam się wydawać.


Książka praktycznie czyta się sama. Przeczytałam ją bardzo szybko. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (mimo iż momentami bardzo niebezpiecznego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do ostatniej litery, przynajmniej w tym tomie.


Adamowi bardzo dziękuję za tę historię.

Na pewno szybko sięgnę po kolejny tom, zaczyna się robić coraz ciekawiej... :) 

Ten tom podobał mi się bardziej niż pierwszy.

Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.

ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU CZWARTA STRONA. :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.