„More Happy Than Not. Raczej szczęśliwy niż nie” - Adam Silvera.

Drogi Czytelniku...

Chłopak z trudną przeszłością? Oczywiście.
Bycie rozdartym? Tak.
Trudne wybory? Będą.
Niepewność? Cóż...
Strach? Uhum.
Rozpacz? Tak...
Między innymi właśnie to serwuje nam Adam Silvera w swojej książce pod tytułem „More Happy Than Not. Raczej szczęśliwy niż nie”. 
Jaki osiągnął efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury.

Miło było przenieść się do świata Aarona, Genevieve, Thomasa, Brendana, Erika i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący.
Muszę przyznać, że nie polubiłam nikogo, a szkoda, niektórzy mieli ku temu potencjał...


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że zdecydowanie nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja rozkręca się powoli, utrzymuje się to niemal do końca. Autor nie serwuje nam tu emocji dużymi porcjami, oj nie. Brakowało mi tu też zaskakujących zwrotów akcji oraz wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony. Co nie znaczy, że w ogóle tu tego nie znalazłam... Przyznaję za to minusa.

Po trzecie, styl. Książka napisana jest lekkim piórem, dzięki czemu czyta się ją łatwo i przyjemnie, choć momentami miałam z tym problem. Daję za to plusika.

Po czwarte, pomysł na wyczyszczenie pamięci. Cóż, to ciekawy eksperyment, jednak wymagający jeszcze przemyślenia i poprawek... Mimo wszystko daję za to małego plusika.

Powieść nie do końca jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że człowiek często nie wie czego tak naprawdę chce.

Książka nie do końca czyta się sama. Historia mnie nie wciągnęła, nie sprawiła, że chciałam być częścią życia (choć momentami naprawdę pokręconego) naszych bohaterów.

Autorowi dziękuję za tę przygodę. Nie jest to jednak lektura, po którą sięgnę ponownie.


Ogólna ocena - 4/6. :)
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU CZWARTA STRONA. :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.