„Reaper's property” - Joanna Wylde.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziecie tu sceny erotyczne i wulgarne słownictwo (nie w nadmiarze, lecz...), więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury.

Przeskoki w czasie? Będą.
Przemoc? Obecna.
Zdrady? Niestety.
Alkoholizm? Cóż...
Tajemnice? Tak.

Kłopoty? Znajdą się.
Emocje? Oj, tak.
Intrygi? Są.
Śmierć? Zbiera żniwo.

Zaintrygowani?
Brzmi intrygująco, prawda?
Mnie zaintrygowało, mam nadzieję, że Was również, choć troszkę.

Między innymi właśnie taką mieszankę serwuje nam Joanna Wylde w książce pod tytułem „Reaper's property”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, odsyłam do lektury.
Jest to pierwszy to cyklu Reaper's MC.

Wspaniale było przenieść się do świata Horse'a, Marie, Jeffa, Gary'ego, Darcy, Cookie, Maggs, Dancer, Em, Picnica, Maxa, BamBama, Ducka, Rugera, Deke'a i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Nie mogę przyznać, że kogoś polubiłam. Każdy ma coś na sumieniu, mniejsze lub większe przewinienia.
Dobra, już nie pisnę nic więcej. Nie chcę zdradzać za wiele. Dodam tylko, że nie chciałabym mieć kogokolwiek z obecnych w tej powieści person w gronie znajomych.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja rozkręca się dość szybko. Później  powieść płynie jednym tempem do samego końca. Autorka serwuje nam emocje dużymi porcjami. Oczywiście nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony.

Po trzecie, styl. Książka jest napisana lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia czytanie.

Po czwarte, trudne tematy. Tak, są tu poruszane, co mnie bardzo cieszy. Nie zdradzę jednak o co dokładnie chodzi (choć niektórzy już się pewnie domyślają). Leci za to duży plus.

Po piąte, słowniczek. Fajnie, że pisarka o tym pomyślała. Jest to ciekawy dodatek, ułatwiający lekturę. Przyznaję oczywiście za to plusika.

Po szóste, zakończenie. Cóż, osobiście troszkę bym je zmieniła.

Powieść (mimo wszystko) jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że nigdy nie należy oceniać innych po pozorach, te często są bardzo mylne.

Książka praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do ostatniej kropki. 


Autorce bardzo dziękuję za tę przygodę, będę wyczekiwać kolejnych tomów cyklu.


Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU NIEZWYKŁE. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.