„Preppy: Życie i śmierć Samuela Clearwatera. Część 2” - T.M. Frazier.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć (co oczywiście było do przewidzenia po lekturze poprzednich tomów serii), iż znajdziecie tu sceny erotyczne, przemoc i bardzo wulgarne słownictwo, więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury.

Adopcja? Będzie.
Przemoc? Obecna.
Kłopoty? Znajdą się.
Narkotyki? Są...
Odwyk? Tak.
Trudna przeszłość? Oczywiście.
Emocje? Jasne.
Między innymi właśnie to znajdziemy w książce autorstwa T.M. Frazier pod tytułem „Preppy: Życie i śmierć Samuela Clearwatera. Część 2”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, odsyłam do lektury.
Jest to szósty tom cyklu The King.

Wspaniale było przenieść się do świata Samuela, Andrei, małego Bo, Kinga, Doe, Beara, Thii, Max, Billy'ego, Brandona, Ralpha, Smoke'a i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Są bardzo dobrze wykreowani, bardzo zróżnicowani i interesujący. Czy kogoś polubiłam? Cóż, sama nie wiem. Znalazłam tu wiele sprzeczności, gdy ktoś mnie do siebie czymś przekonał po chwili czym innym odepchnął...
Muszę jednak o czymś napomknąć, mianowicie, miałam ochotę udusić rodziców małego Bo... Dlaczego? A to już przeczytajcie sami.
Nie powiem jednak już nic więcej, nie chcę zdradzać za wiele.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie, to w tym przypadku trochę za mało. Akcja, tak jak u poprzedniczki, rozkręca się dość szybko, ponownie tak już zostaje do końca. Autorka znów serwuje nam emocje ogromnymi porcjami. Oczywiście nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Samuel.

Po trzecie, styl. Książka, czego się spodziewałam, jest napisana lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia czytanie. Leci plusik.

Po czwarte, układ. Powieść, tak jak część pierwsza, napisana jest z perspektywy dwóch osób - jego i jej. Daję za to małego plusika. Tak, dobrze pamiętacie, że to lubię.

Po piąte, trudne tematy. Tak, po raz kolejny są tu poruszane. Nie zdradzę jednak o co dokładnie chodzi. Standardowo leci za to plus, duży plus.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że trudna przeszłość naprawdę długo pozostawia w nas ślad, nie pozwala o sobie zapomnieć często do samej śmierci.

Książka praktycznie czyta się sama. Historia (czego się spodziewałam) wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż momentami niebezpiecznego, nawet bardzo) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do ostatniej kartki (bynajmniej w tym tomie). 


Autorce bardzo dziękuję za tę przygodę, będę z wielką niecierpliwością sięgnę po ostatni tom historii Samuela.


Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU KOBIECE. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.