„Więzy nieba” - A.C. Gaughen.

Drogi Czytelniku...

Fantastyka? Tak.
Podróż statkiem? Tak..
Problemy? Cóż...

Władanie żywiołami? Jasne.
Walka o wolność? Pewnie.
Poszukiwania? Będą.
Sekrety? Cóż...
Imperium? Będzie.
Determinacja? Obecna.
Sprzedaż niewolników? Niestety,

Między innymi właśnie to serwuje nam A.C. Gaughen w swojej książce pod tytułem „Więzy nieba”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to drugi tom cyklu Żywioły.


Wspaniale było przenieść się do świata Aspasii, Cyrus, Kairosa, Oriego, Basta, Aniki, Navyi, Sophy, Skivera, Tommasa, Abli, Anny, Linnei, Thei, Charly, Tanty, Gryphona, Fiska, Addy, Arnava, Coppera, Pery, Mihala, Shalii, Faro, Danae, jastrzębia Osmosta i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są bardzo dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący.
Mogę przyznać, że polubiłam tu wiele person, chociażby Aspasię, Kairosa czy Gryphona. Niestety nie mogę tego napisać o Cyrus, ją najchętniej uwięziłabym gdzieś do końca życia...


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie, troszkę do tego brakuje. Akcja nie rozkręca się za szybko, autorka nie serwuje nam emocji sporymi porcjami. Brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji, lecz nie wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony. Leci za to mały minusik.


Po trzecie, styl. Książka napisana jest lekko i przyjemnie dla oka, dzięki czemu czyta się ją szybko i łatwo. Przyznaję za to małego plusika.

Po czwarte, fantastyka, władanie żywiołami. Cóż, powiem, że czegoś mi tu brakowało. Nie do końca tego się spodziewałam. Daję za to minusika.


Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że nie można tuszować złego uczynku tym z pozoru dobrym, prędzej czy później obróci się to przeciwko nam.


Książka praktycznie czyta się sama, wciąga, sprawiała, że chciałam być częścią życia (chociaż niebezpiecznego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do końca, przynajmniej w tym tomie.

Nie czytałam pierwszej części, więc nie mogę stwierdzić czy jej znajomość jest konieczna do lepszego zgłębienia wszystkich wątków tego tomu.


Autorce dziękuję za tę przygodę. :)

Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU UROBOROS. :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.