„Parker Rain” - Anna Wolf. [PRZEDPREMIEROWO]

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziemy tu między innymi sceny erotyczne i wulgaryzmy, więc jest to powieść skierowana głównie do pełnoletnich miłośników literatury.

Trudna przeszłość? Będzie.
Pewne demony (metaforyczne oczywiście)? Będą.
Tęsknota? Cóż...
Prawo? Jasne.

Przemoc? Cóż...
Pewne walki? Znajdą się.
Emocje? Oj, tak.
Kłamstwa? Jasne.
Strata? Niestety.
Oddanie? Tak.
Zdrada? Cóż...
Tajemnice? Tak.
Niebezpieczeństwo? Cóż...
Strach i odwaga? Cóż...
Tatuaże? Tak, mają tu pewne znaczenie.

Między innymi właśnie taką mieszankę serwuje nam Anna Wolf w swojej najnowszej książce pod tytułem „Parker Rain”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to tom pierwszy cyklu Niepokonani.


Miło było przenieść się do świata Coriny, Parkera, Charliego, Cole'a, Johna, Tima, Harry'ego, Crissy i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Jak zawsze są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Polubiłam Corinę, Parkera i Cole'a.
Niestety nie mogę tego powiedzieć o Charliem i Harrym, mają dość sporo na sumieniu.
Co do reszty, cóż różnie to bywało.
Dobra, już nie piszę nic więcej. Nie chcę zdradzać za wiele.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że nie do końca jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Muszę jednak przyznać, że akcja rozkręca się dość szybko. Później aż do samego końca wcale nie jest spokojniej. Autorka serwuje nam emocje dużymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony.


Po trzecie, styl. Książka, jak inne powieści autorki, które czytałam, napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia, uprzyjemnia czytanie i sprawia, że czyta się bardzo szybko (jak dla mnie za szybko, książka mogłaby mieć jeszcze kilkadziesiąt stron...). Za to daję plusa.

Po czwarte, układ. Historię poznajemy z dwóch perspektyw - jego (Parkera) i jej (Coriny). Jak zawsze to fajny zabieg. Leci za to kolejny plus.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki. 


Opowieść pokazuje, że zaufanie to bardzo krucha rzecz... łatwo je utracić i stracić do kogoś również. 


Książka praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do ostatniego zdania, przynajmniej w tej części. 


Autorce dziękuję za kolejną przygodę. Czekam na kolejne tomy tego cyklu i już powoli obstawiam kto będzie w nich brylował. ;)


Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AKURAT. :)


Komentarze

  1. Uwielbiał tą autorkę szkoda że nie pisze swoich książek tak szybko jak pan Mróz

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.