„Pętla kłamstw” - Agnieszka Siepielska.[PRZEDPREMIEROWO]

Drogi Czytelniku...

Na wstępie muszę zaznaczyć, iż jest to książka skierowana raczej do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera między innymi sceny erotyczne.

Tajemnica? Tak.
Chciwość? Cóż...
Kłamstwa? Będą.
Machlojka? Jasne.
Emocje? Będą.

Fortuna? Tak.
Spadek? Znajdzie się.

Amnezja? Niestety.
Gra pozorów? Tak.
Między innymi właśnie to znajdziemy w najnowszej książce Agnieszki Siepielskiej pod tytułem „Pętla kłamstw”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to pierwszy tom cyklu Dylogia uczuć
.


Wspaniale było przenieść się do świata Avy, Masona, Mitchella, Hannah, Richarda, Nicka, Polly, Cornelii, Gabriela, Dominica, Gavina, Josephine, Thomasa i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, bardzo zróżnicowani i interesujący. Niestety nie polubiłam tu nikogo. Jest to jednak w tym wypadku plus.
Nie pisnę już nic więcej, nie chcę zdradzać za dużo.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja wprawdzie nie rozkręca się za szybko, lecz wcale nie musi, przez cały czas coś się dzieje. Autorka serwuje nam emocje dużymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Ava.

Po trzecie, emocje. Zdradzę Wam, że znajdziemy ich tu dość sporo, zwłaszcza w pewnych momentach (oczywiście nie zdradzę jakich). Daję za to sporego plusa.

Po czwarte, styl. Książka napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To bardzo uprzyjemnia czytanie. Muszę dać za to plusa.

Po piąte, zakończenie. Było... cóż powiem, że warto do niego dotrzeć. Zachęca aby sięgnąć po tom drugi i poznać ciąg dalszy tej historii. Leci za to kolejny plus.

Po szóste, układ. Historię poznajemy z perspektywy dwóch osób, Avy i Masona, choć głównie Avy. Przyznaję za to małego plusika.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że życie jest jak partia szachów, trzeba ją dobrze rozegrać by wygrać.


Książka praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż bardzo pokręconego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do końca, bynajmniej w tej części. 


Autorce bardzo dziękuję za tę przygodę. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. :)


Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AKURAT. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.