„Serce ognia” - Angel Payne, Meredith Wild.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż jest to lektura skierowana raczej do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera między innymi treści erotyczne (chociaż nie w nadmiarze).


Zakazane uczucie? Oczywiście.
Studentka? Tak.
Wykładowca? Obecny.
Demony? Cóż...

Emocje? Jasne.
Bogowie? Znajdą się.
Nadprzyrodzone zdolności? Tak.

Walka z przeznaczeniem? Będzie.
Szum medialny? Cóż...
Problemy? Pewnie.
Pożądanie? Jasne.

Między innymi właśnie to znajdziemy w książce Angel Payne i Meredith Wild pod tytułem „Serce ognia”. 
Jaki osiągnęły efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, niezmiennie odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to drugi tom cyklu Przeklęci.


Miło było po raz drugi przenieść się do świata Kary, Maximusa, Jessego, Sarah, Kell, Reg, Veroniki, Giovaniego, Ardena, Nancy, Zeusa, Posejdona, Hadesa, Rereka, Honeya, Natalie, Erin i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Znów są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący.
Muszę przyznać, że tym razem troszkę polubiłam Karę, jej siostrę Kell oraz samego Maximusa. Nie zdradzę jednak nic więcej.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że niestety nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja po raz kolejny rozkręca się dość wolno, rozpędza się jednak mniej więcej w połowie. Autorki nie serwują nam emocji zbyt dużymi porcjami. Brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji, lecz nie wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony.


Po trzecie, styl. Książka, tak jak tom pierwszy, napisana jest lekko i przyjemnie dla oka, dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko, łatwo i przyjemnie. Leci za to plusa.


Po czwarte, układ. Historię, tak jak poprzednio, poznajemy z dwóch perspektyw, Kary i Maximusa. Nie wyobrażam sobie tu innej narracji. Nie może być inaczej, przyznaję plusika.


Po piąte, świat fantastyczny. Tym razem autorki dały nam w tej kwestii więcej niż w pierwszym tomie. Daję za to małego plusika.

Powieść jest zdecydowanie lekką lekturą do poduszki.


Opowieść pokazuje, że czasami by uratować siebie i najbliższą osobę trzeba podjąć naprawdę trudną walkę, której efekty często nie są takie, jakich byśmy oczekiwali.


Książka praktycznie czyta się sama, tym razem historia mnie wciągała, chociaż nie do końca sprawiła, że chciałam być częścią życia naszych bohaterów.

Autorkom dziękuję za kolejną przygodę. :)

Na pewno sięgnę po ostatni tom, chcę poznać zakończenie tej przygody.


Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU KOBIECE. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.