„Przyjacielski układ” - Karina Halle.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziecie tu między innymi sceny erotyczne, więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury.


Pewna umowa? Jest.
Nieudane związki? Cóż...
Udawanie? Niestety...
Niebezpieczny zawód? Będzie.
Przyjaźń? Tak.

Miłość? Obecna.
Problemy? Może...

Pożądanie? Obecne.

Między innymi właśnie to znajdziemy w książce Kariny Halle pod tytułem „Przyjacielski układ”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, odsyłam do lektury.
Jest to pierwszy tom cyklu Bracia McGregor.


Wspaniale było przenieść się do świata Lindena, Stephanie, Jamesa, Brama, Nadine, Aarona, Penny, Kayli, Nicoli, Owena i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Czy kogoś polubiłam? Tak, Lindena oraz Stephanie. Podobały mi się ich charaktery. Niestety nie mogę tego przyznać o nikim innym.
Dobra, już milczę.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to nie do końca jest prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie, chociaż akcja rozkręca się dość szybko. Później przez cały czas nie było spokojnie. Autorka serwuje nam emocje dużymi porcjami. Nie brakowało tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony.

Po trzecie, styl. Książka jest napisana lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To bardzo ułatwia, uprzyjemnia i przyśpiesza czytanie. Daję za to plusa.

Po czwarte, układ. Historię poznajemy z dwóch perspektyw, Lindena oraz Stephanie. Ta narracja bardzo mi tu pasowała. Podobało mi się tu również to, że historia była podzielona na lata (to było tu ważne ze względu na fabułę). Oczywiście przyznaję za to plusa.


Po piąte, sceny erotyczne. Nie są zbyt wulgarne, można bez problemów przez nie przebrnąć. Leci za to plusik.


Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że niektóre związki wręcz trzeba zakończyć, by nie krzywdzić innych i samego siebie i później być szczęśliwym w kolejnym związku.

Książka praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż czasami pokręconego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do końca, przynajmniej w tym tomie. 


Autorce bardzo dziękuję za tę przygodę. Już wypatruję następnych tomów tego cyklu (mam też swój typ jeśli chodzi o głównych bohaterów kolejnego tomu). :)


Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU NIEZWYKŁE. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.