„Piekielny ochroniarz” - I.M. Darkss. [PREMIEROWO]

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziemy tu liczne sceny erotyczne i wulgarne słownictwo, więc ta powieść skierowana jest raczej do pełnoletnich miłośników literatury.


Zdrada? Niestety.

Różnica wieku? Cóż...
Intrygi? Tak.
Ciągła walka? Jasne.
Emocje? Pewnie.
Przemoc? Będą.
Pewne interesy? Znajdą się.
Chęć zdobycia dużych pieniędzy? Tak.
Pożądanie? Jasne.
Bezwzględność? Tak.

Między innymi właśnie to serwuje nam I.M. Darkss w swojej najnowszej książce pod tytułem „Piekielny ochroniarz
”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, standardowo już, odsyłam do lektury, książki oczywiście.

Miło było przenieść się do świata Avy, Marcusa, Ericka, Susanne, Gii, Adama, Ethana, Davida, Savannah, Kiry, Bradleya, Sedricka i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Czy kogoś polubiłam? Niestety nikogo.
Nie chcę zdradzać za wiele z fabuły, nie napiszę więc dlaczego. Powiem tylko, że niektórych miałam szczególną ochotę powiesić lub udusić... Dobra, już milczę.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to nie do końca jest prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie, chociaż niewiele brakowało. Akcja rozkręca się bardzo szybko a potem wcale nie jest spokojniej. Autorka serwuje nam emocje sporymi porcjami. Troszkę brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji, lecz wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony już nie.


Po trzecie, styl. Książka napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia i uprzyjemnia czytanie. Daję za to małego plusika.


Po czwarte, sceny erotyczne. Przyznam, że są dość gorące, rozpalają zmysły. Leci za to plus.


Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że życie jest jak gra w czarnego Piotrusia, nigdy nie wiemy kiedy go 'wyciągniemy' i jakie to będzie miało konsekwencje..
.

Książka praktycznie (no może nie w paru momentach) czyta się sama. Historia wciąga, chociaż nie sprawia, że chce się być częścią życia naszych bohaterów oraz nie opuszczać go aż do ostatniej kropki.


Autorce dziękuję za kolejną przygodę.

Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AKURAT. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.