„Sabatia. Zemsta” - Justyna Wnuk.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziemy tu sceny erotyczne, przemoc i wulgarne słownictwo, więc jest to książka skierowana głównie do pełnoletnich miłośników literatury.


Mafia? Jasne.
Niebezpieczeństwo? Zawsze.
Strach? Obecny.
Zemsta? Oczywiście.
Plany? Pewnie.

Nastolatka, która uwielbia malować? Tak.
Facet, którego ona nienawidzi? Jest.
Pozory? Będą.
Pewna wojna? Obecna.
Potajemna miłość? A jakże.

Namiętność? Jasne, i to sporo.
Intrygi? Nieustannie.
Wpływy? Oczywiście.
Brudne interesy? Nie może być inaczej.

Porachunki? Obecne.
Przemoc? Cóż...
Groźby? Jasne.
Zmiany? Tak.

Między innymi właśnie to serwuje nam Justyna Wnuk w swojej debiutanckiej książce pod tytułem „Sabatia. Zemsta”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to pierwszy tom cyklu Sabatia (tak go sobie roboczo nazwałam).


Wspaniale było przenieść się do świata Zahary, Tobiasa, Markosa, Jorge'a, Ansela, Huga, Teresy, Daniela, Marii, Simona, Gabrieli, Sancheza, Charlotte, Liama, Andrei, Evelin, Iana, Miquela, Kate, Roko, Natii, Tobiasa i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i dość interesujący.
Czy kogoś polubiłam? Nie, niestety nikogo. Jednak tu to plus.
Chociaż parę person chciałam polubić...
Dobra, nie piszę już nic więcej.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że tym razem nie do końca jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie, jednak niewiele brakuje. Akcja rozkręca się swoim tempem, do końca nie było spokojnie. Autorka serwuje nam emocje dużymi porcjami. Nie brakowało tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Zahara.


Po trzecie, emocje. Gwarantuję Wam, że ich tu nie zabraknie, od złości, smutku i rozczarowania do szczęścia (niestety tego było tu stanowczo za mało, jednak w tym przypadku to dobrze). Leci za to oczywiście plusik.


Po czwarte, układ. Książka napisana jest z perspektywy dwóch osób, mianowicie Zahary i Tobiasa (jemu autorka poświęciła jeden rodział). To bardzo tu pasowało.
Uwielbiałam te rozdziały, które 'przedstawiała' nam Zahara. Niestety te, które 'opowiadał' nam Tobias troszkę mniej. Dzięki takiej narracji jak zawsze czytelnikowi nie umknęło wiele faktów (czasami bardzo ważnych) i szczegółów z życia naszych person. Oczywiście przyznaję za to następnego plusa.


Po piąte, styl. Książka napisana jest lekko i przyjemnie dla oka, dzięki czemu czyta się ją dość szybko i łatwo. Daję za to kolejnego plusa.
Chcę się tylko przyczepić do jednej małej rzeczy, mianowicie, powieść mogłaby mieć jeszcze kilkadziesiąt stron...


Po szóste, mafia. Autorka w dość ciekawy sposób, powoli nas do niego wprowadza i pokazuje jakim trzeba być by w nim przetrwać. Leci za to plusik.

Po siódme, skoki w czasie. Ta historia dzieje się w dwóch płaszczyznach czasowych. Nie zdradzę jednak jakich. Powiem tylko, że to był dobry ruch autorki. Leci za to plusik. 

Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że zemsta nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem oraz to, że plan obmyślony nawet w najdrobniejszych szczegółach może dać zupełnie odwrotne rezultaty niż te zamierzone.


Książka praktycznie czyta się sama, nawet nie wiedziałam kiedy dobrnęłam do końca. Muszę jednak troszkę pomarudzić, ponieważ nie do końca takiego obrotu spraw się spodziewałam. Historia mnie wciągnęła, sprawiła, że chciałam (no dobra, może nie w pewnych momentach) być częścią życia (chociaż bardzo niebezpiecznego ale i pokręconego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do finału, przynajmniej w tym tomie.


Autorce bardzo dziękuję za tę przygodę.
Ta historia była, cóż, interesująca.


Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AMARE. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.