„Nie unikaj mnie” - Zuzanna Mikołajczak.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż jest to powieść skierowana raczej do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera między innymi sceny erotyczne.


Sąsiedzi? Oczywiście.
Trudne relacje? Będą.
'Wypadki'? Niestety.
Bad boy? Obecny.
Sport? Tak i jest tu ważny.
Konkurencja? Jest.

Wzięcie odpowiedzialności za swoje czyny? Jasne.
Tajemnice? Są.
Skrywanie prawdziwego ja? Znajdzie się.
Kłopoty? Tak.
Zdrada? Obecna.

Między innymi właśnie to znajdziemy w debiutanckiej książce Zuzanny Mikołajczak pod tytułem „Nie unikaj mnie”.
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, odsyłam do lektury, książki oczywiście.


Miło było przenieść się do świata Alex, Jackson, Maxa, Luke'a, Jessie, Belli, Mary, Dylana, Matta, Jennifer, Harry'ego, Rebeccy, Agnes, Sylvii, Charliego, Ashley i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Nie do końca są dobrze wykreowani, lecz są zróżnicowani. Muszę przyznać, że nie polubiłam tu nikogo.
Różnie to bywało, ale niemal wszyscy mieli coś na sumieniu, mniejsze lub większe przewinienia i czymś mnie czymś wkurzyli.
Dobra, już nie pisnę nic więcej. Nie chcę zdradzać za dużo.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że nie jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Muszę przyznać, że mimo iż akcja rozkręca się dość szybko, mnie niestety nie przekonała i nie do końca wciągnęła. :( Autorka nie serwowała nam emocji dużymi porcjami. Muszę jednak przyznać, że nie brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji oraz wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony. Niestety leci za to minusik.


Po trzecie, styl. Książka jest napisana nie do końca lekkim językiem, lecz przystępnym dla każdego. Ja niestety w pewnych momentach troszkę się męczyłam podczas czytania, mimo iż fabuła była dość przemyślana. Daję za to minusika.

Po czwarte, układ. Historię poznajemy z wielu perspektyw. Troszkę mi to przeszkadzało. Wolałabym by historie 'opowiadali' nam tylko Alex i Jackson. W obecnym układzie troszkę się pogubiłam. :( Leci za to kolejny minusik.


Po piąte, zakończenie. Nie powiem, że mnie zaskoczyło, ponieważ nie do końca tak było, jednakże jest dobrym wstępem do ewentualnej kontynuacji. Dobra, nie chcę zdradzać za wiele. Przyznaję za to plusika.


Powieść nie do końca jest lekką lekturą do poduszki, przynajmniej według mnie.

Opowieść pokazuje, że rywalizację do miłości czasami dzieli mała granica i łatwo nieświadomie ją przekroczyć.


Książka nie do końca czyta się sama. Historia nie zawsze mnie wciągała, nie zawsze też sprawiała, że chciałam być częścią życia naszych bohaterów. :(


Autorce dziękuję za tę przygodę.
Nie wiem czy sięgnę po kontynuację jeśli takowa powstanie.


Ogólna ocena - 4,5/6. :)
POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU BEYA. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.