„Wybór Huntera” - Agnieszka Siepielska. [PREMIEROWO]

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że jest to lektura przeznaczona głównie dla pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera chociażby wulgarne słownictwo i sceny erotyczne.


Gang motocyklowy? Obecny, a jakże.
Wewnętrzna walka? Pewnie.
Rozterki? Cóż...
Trudny wybór? Będzie.
Emocje? Oczywiście.

Trudna przeszłość i jeszcze trudniej zapowiadająca się przyszłość? Znajdzie się.
Obietnice? Jasne.
Wzloty i upadki? Są.
Tajemnice? Tak.
Kłótnie? Niestety.

Między innymi właśnie to tym razem znajdziemy w najnowszej książce Agnieszki Siepielskiej pod tytułem „Wybór Huntera”.
Z jakim efektem? Zapraszam do lektury, wtedy poznacie odpowiedź na to pytanie.

Jest to już szósty (i mam nadzieję, że nie ostatni) tom cyklu Sinners & Reapers.


Wspaniale było po raz szósty przenieść się do świata Huntera, Olivii, Chrissy, Jaxa, Stelli, Paxtona, Reeda, Ellie, Coltona, Lexi, Nikki, Chloe, Mayi, Hulka, Nolana, Any, Nixona, Romea, Anne, Violette, Betty, Joela, Hays'a i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, standardowo już, małe przypomnienie. Polecam Wam (nie jest to oczywiście obowiązkowe) przeczytać również książki z cyklu Synowie zemsty. Dlaczego? Cóż, to bardzo proste, znajdziemy tu (w tym cyklu) postaci właśnie z niej.


Po drugie, bohaterowie. Znów są bardzo dobrze wykreowani, zróżnicowani i dość interesujący. Tym razem mogę powiedzieć, że polubiłam Huntera (mimo jego grzeszków). Szczerze? Niestety tylko jego. Każdy miał coś na sumieniu, mniejsze lub większe przewinienia.
Co dokładnie? Tego oczywiście nie napiszę.
Zapraszam do stron książki.

Po trzecie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawdziwy 
rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja bardzo szybko się rozkręca, rozpędzona nie zwalnia ani na moment do samego zakończenia. Autorka serwuje nam emocje sporymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji i problemów, którymi pisarka na każdym kroku obarcza nasze persony, zwłaszcza Huntera (swoją drogą ciekawy dobór imienia...).


Po czwarte, styl. Książka, tak jak poprzednie tomy, napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To sprawia, że czyta się ją bardzo łatwo, bardzo szybko (jak dla mnie troszkę za szybko) i bardzo przyjemnie. Daję za to plusa. Muszę jednak pomarudzić. Dla mnie książka ta mogłaby mieć tak chociaż jeszcze z pięćdziesiąt stron i ze dwa, trzy wątki więcej... Może następnym razem się uda.

Po piąte, układ. Historię po raz kolejny poznajemy z kilku perspektyw. Ta narracja tu pasowała. Nie chciałabym by była inna, właśnie taką w tego typu powieściach preferuję. Przyznaję za nią plusa.


Po szóste, po raz piąty ten gang motocyklowy. Cóż, powieści takie jak ta tylko pogłębiają moją słabość do tego motywu w książkach. Już sama jego obecność mnie kupiła, dzięki niemu wzięłabym tę książkę w ciemno. Autorka ponownie w dość ciekawy i barwny sposób nas po nim 'oprowadziła' i pokazała jakimi prawami rządzi się ten (często bezwzględny) świat. Daję za to oczywiście kolejnego plusa.


Po siódme, emocje. Ponownie znajdziemy ich tu cały cały kalejdoskop (i to nie zawsze tych pozytywnych, a negatywnych wcale nie było mało). Leci za to duży plus.


Po ósme, zakończenie. Wbija w fotel i sprawia, że czytelnik ma ochotę sięgnąć po kolejny tom, który mam nadzieję, że niedługo powstanie.

Oczywiście przyznaję za to powieści plusa.

Powieść, tak jak pierwsze cztery tomy, jest lekką lekturą do poduszki.


Opowieść pokazuje, że serce podejmuje zawsze najlepsze decyzje.


Książka, tak jak jej poprzedniczki, praktycznie czyta się sama. Historia bardzo wciąga oraz sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż momentami naprawdę niebezpiecznego i pokręconego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż ostatniej kropki, przynajmniej w tym tomie.


Autorce bardzo dziękuję za  kolejną przygodę, była naprawdę fajna. :)
Bardzo chętnie sięgnę po kolejny tom (jeśli oczywiście takowy powstanie).
Mogę przeczytać nawet nieoficjalną wersję. ;)


Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AKURAT. :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.