„Zakazana prawda. Tom 1” - Agata Żbikowska.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziemy tu miedzy innymi sceny erotyczne i wulgarne słownictwo, więc jest to powieść skierowana głównie do pełnoletnich miłośników literatury.


Trudna przeszłość? Jest.
Walki? Są.

Strzelaniny? Będą.
Mafia? Oczywiście.
Brudne interesy? Obecne.

Pewien klub? Jasne.
Pewna zwyciężczyni Tak.
Tajemnice? I to wiele niestety...

Pewien wypadek? Możliwe.
Niebezpieczeństwa? Będzie.

Determinacja? Cóż...
Zgubne pozory? Pewnie.

Między innymi właśnie to znajdziemy w debiutanckiej książce Agaty Żbikowskiej pod tytułem „Zakazana prawda”.
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to tom pierwszy cyklu Zakazana prawda.


Wspaniale było przenieść się do świata Dagmary, Brunona, Igora, Daniela, Laury, Gabrysi, Alana, Borysa, Natana, Damiana, Adama, Andrzeja, Cezara, Emilii, Antka, Celiny i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący.
Czy kogoś polubiłam? Nie, nikogo.
Czasami niektóre persony miałam ochotę po prostu udusić. Tak, nie napiszę kogo. Tak, dobrze myślicie, nie podam również powodu. Jest to w tym przypadku plusem.
Nie chcę zdradzać za dużo.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Wprawdzie akcja rozkręca się swoim tempem, jednak niemal przez całą powieść coś się dzieje. Autorka serwuje nam emocje naprawdę sporymi porcjami. Nie brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji oraz wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Dagmara.


Po trzecie, styl. Książka, mimo tematyki, którą porusza, napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwiało i bardzo przyśpieszało czytanie. Leci za to oczywiście plusik.

Po czwarte, układ. Historię poznajemy z dwóch perspektyw - Dagmary i  Brunona. Nie wyobrażam sobie żeby autorka poprowadziła narrację inaczej. Ta bardzo do tej historii pasowała. Przyznaję za to następnego plusika.


Po piąte, zakończenie i przesłanie. Nie do końca właśnie tego się po tej książce spodziewałam. Troszkę się zdziwiłam, ale bardzo pozytywnie. Osobiście obstawiałam nieco inną końcówkę... Autorka mnie nieco zaskoczyła. To było fajne. Zachęca do sięgnięcia po kontynuację. Oczywiście daję za to plusa.


Powieść mimo wszystko jest lekką lekturą do poduszki.


Opowieść pokazuje, że przed przeszłością nie ma ucieczki, prędzej czy później do nas wróci i upomni się o swoje.


Książka praktycznie czyta się sama. Historia mnie wciągnęła, chociaż chwilami nie sprawiała, że chciałam być częścią życia naszych bohaterów (nie zdradzę oczywiście kiedy, choć można się domyślić), chwilami też nie miałam ochoty docierać do końca (żeby zbyt szybko nie skończyć tej lektury).


Autorce bardzo dziękuję za tę przygodę.
Nie mogę się doczekać kolejnego tomu tej cyklu, mam nadzieję, że nie będziemy na nią długo czekać.


Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU NOVAE RES. :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.