„Niepozorny Szwed” - M.F. Mosquito. [PREMIEROWO]

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż znajdziecie tu chociażby sceny erotyczne i wulgarne słownictwo, więc ta powieść skierowana jest do pełnoletnich miłośników literatury.


Pewna dziewczyna? Obecna.
Praca marzeń? Chilowo.
Emocje? Pewnie.

Radykalne zmiany? Jasne.
Pewna podróż? Tak.
Pewien spadek? Będzie.
Tajemnice? Cóż...
Pewien Szwed? Oczywiście.

Namiętność? Uhum...
Niespodzianki? Tak.

Między innymi właśnie to znajdziemy w najnowszej książce M.F. Mosquito pod tytułem „Niepozorny Szwed”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie odsyłam do lektury, książki oczywiście.


Wspaniale było przenieść się do świata Laury, Björna, Ewy, Jacka, Marka, Tomka, Patryka, Marcina, Larsa, Susanne, Almy, Kristiny, Anny, Daniela i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Czy kogoś polubiłam? Tak, Laurę i Björna. Nie wyjaśnię jednak dlaczego, nie chcę zdradzać za dużo.
Nie mogę tego niestety powiedzieć o Jacku, Marku czy Patryku. Tu również nie zdradzę dlaczego. Powiem tylko, że miałam ochotę ich... Dobra, już milczę.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawie rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja rozkręca się dość szybko. Później wcale nie jest spokojniej. Autorka serwuje nam emocje sporymi porcjami. Oczywiście nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Laura.


Po trzecie, styl. Książka napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia, uprzyjemnia i przyśpiesza czytanie (ja 'pochłonęłam' ją niemal na raz i w dość szybkim tempie. Leci za plusik.


Po czwarte, zakończenie. Było... cóż, dość niepozorne. Warto do niego dotrzeć, bardzo fajnie pokazuje zmianę głównego bohatera. Myślę, że inne by nie pasowało. Daję za to kolejnego plusa.


Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że nasze życie i to jak je przeżyjemy zależy tylko i wyłącznie od nas i podejmowanych przez nas decyzji.

Książka, tak jak inne powieści pisarki, praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż momentami naprawdę pokręconego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do końca. 


Autorce bardzo dziękuję za kolejną przygodę. Niecierpliwie czekam na następne powieści pisarki. :)

Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU NOVAE RES. :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.