„Trzeci dziedzic” - Monika Skabara. [PRZEDPREMIEROWO]

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż znajdziecie tu sceny erotyczne, przemoc i wulgarne słownictwo, więc ta powieść skierowana jest raczej do pełnoletnich miłośników literatury.


Mafia? Jest.
Władza, wpływy? Tak.
Przemoc? Obecna.
Kłopoty? Znajdą się.
Determinacja? Zdecydowanie.
Tajemnice? Oj, tak.
Niespodzianki? Jasne.
Pewne okropności? Cóż...

Zemsta? Cóż...
Pomoc? Była.
Układ? Cóż...
Trauma? Niestety.

Niebezpieczeństwo? Uhum...
Między innymi właśnie to znajdziemy w najnowszej książce Moniki Skabary pod tytułem „Trzeci dziedzic”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, odsyłam do lektury.
Jest to trzeci tom cyklu Dziedzictwo MS.


Wspaniale było ponownie przenieść się do świata Vincenza, Mony, Elizy, Jurija, Aleksandry, Antonia, Luci, Juliusa, Veronicy, Maria, Tristana, Franka, Umberta, Julia, Amandy, Paina, Sammy'ego, Borysa i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Po raz trzeci są dobrze wykreowani, zróżnicowani i bardzo interesujący. Czy kogoś polubiłam? Od drugiego tomu nic się w tej kwestii nie zmieniło. Niektóre nowe persony nie do końca mnie do siebie przekonały (mam tu na myśli chociażby Monę). Co innego na przykład Julio, on... Dobra, nie zdradzam już nic więcej.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja rozkręca się dość szybko. Później wcale nie jest spokojniej. Autorka serwuje nam emocje dużymi porcjami. Oczywiście nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony.

Po trzecie, styl. Książka, tak jak jej pierwsze tomy, napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia i uprzyjemnia czytanie. Leci za to plusik.

Po czwarte, trudne tematy. Tak, i tym razem są tu poruszane. Zdradzę tylko, że chodzi o pewnego rodzaju wykorzystywanie. Szczegółów jednak nie podam. Leci za to duży plus.

Po piąte, znowu te skoki w czasie. Dzięki temu zabiegowi możemy lepiej zrozumieć postępowanie niektórych osób, poznać ich motywację. To jest bardzo fajne. Daję za to plusika.


Powieść, podobnie jak poprzednie tomy, mimo tematyki, którą porusza, jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że zemsta i trauma prowadzi czasami do naprawdę tragicznych konsekwencji.

Książka, tak jak jej poprzedniczki, praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż momentami bardzo niebezpiecznego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do finału. 


Autorce bardzo dziękuję za kolejną przygodę. Szkoda, że to już koniec...

Ten tom trzyma poziom, nie jest słabszy od poprzedniego.

Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU KOBIECE. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.