„Księżniczka” - Aniela Wilk. [PRZEDPREMIEROWO]

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że znajdziemy tu między innymi sceny erotyczne, więc ta powieść skierowana jest raczej do pełnoletnich miłośników literatury.


Gangsterka? Jasne.
Nielegalne interesy? Pewnie.
Psychoterapeutka? Tak.
Strach? Oj, tak...

Przemoc, przekupstwa, zastraszanie, nękanie? Niestety.
Problemy? Znajdą się.
Kłopoty finansowe i brudne pieniądze? Cóż...
Choroba psychiczna? Obecna.
Trauma? Będzie.

Kłamstwa? Obecne.
Sekrety? Tak.
Napięcie? Nieuniknione.
Pożądanie? Obecne.

Między innymi właśnie to znajdziemy w najnowszej książce autorstwa Anieli Wilk pod tytułem „Księżniczka”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, standardowo odsyłam do lektury, książki oczywiście.


Wspaniale było przenieść się do świata Blanki, Daniela, Aśki, Juliana, Diega, Jana, Włodka, Matyldy i innych.


Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są bardzo dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący.
Przyznaję, że nie polubiłam tutaj niestety nikogo, no może Aśkę. Reszta miała coś na sumieniu, mniejsze bądź większe przewinienia. Dla mnie w tego typu powieściach jest to plus.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to nie jest prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie, chociaż akcja rozkręca się naprawdę szybko a później wcale nie jest spokojniej. Autorka nie serwuje nam emocji dużymi porcjami, lecz nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji oraz wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Blanka.


Po trzecie, styl. Książka, mimo tematyki, którą porusza, napisana jest lekko i przyjemnie dla oka, dzięki czemu czyta się ją łatwo i bardzo szybko. Daję za to oczywiście plusa.

Po czwarte, ważne tematy. Tak, są tu poruszane, chociażby zespół stresu pourazowego czy trudy ucieczki z toksycznego otoczenia. Autorka dobrze sobie poradziła z przedstawieniem nam tego problemu i konsekwencji, jakie mogą z tego wyniknąć. Leci za to plus.


Po piąte, świat gangsterów. Blanka jest tu naszą tytułową księżniczką tego świata i zarazem córką pewnego dość wpływowego i potężnego gangstera. Jednakże... Ja tu nie odczułam tego klimatu. Przykro mi, nie do końca mnie to przekonało i kupiło... Przyznaję za to dość poważnego minusa.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że wcale nie tak łatwo (a praktycznie nie jest możliwe) uciec z gangsterskiego świata oraz to, że czasami próby pomocy innym mają naprawdę niespodziewane konsekwencje dla pomagającego. 


Książka praktycznie czyta się sama. Historia nawet wciąga, sprawia, że chce się (no, może nie w niektórych momentach) być częścią życia (choć ogromnie niebezpiecznego i pogmatwanego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do finału.


Autorce dziękuję za tę kolejną przygodę.
Ta historia była... A to już zostawię dla siebie. ;)


Ogólna ocena - 4,5/6. :)
POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ WCZEŚNIEJSZEGO PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AKURAT. :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.