„Gangsterzy. Zrodzeni z mroku” - Anna Wolf, Agnieszka Siepielska, Monika Nerc

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera między innymi sceny erotyczne i wulgarne słownictwo.


Wybuch auta? Obecny.
Próba zabójstwa? Niestety.
Trudna przeszłość? Tak.
Gang motocyklowy? Tak.

Walka? Jasne.
Przyjaźń? Pewnie.
Oddanie? Będzie.
Bycie upartym? Tak.
Próba samobójcza? Cóż...
Kradzieże? Tak.
Rozczarowanie? Jakże by inaczej.

Miłość? Oczywiście.
Pożądanie, namiętność? Jasne.
Pomoc? Obecna.

Problemy? Znajdą się.
Marzenia? Pewnie.
Nadzieje? Będą.
Niespodzianki? Pełno.
Tajemnice? Jasne.
Kłopoty? Znajdą się...
Pomyłki? Będą.

Między innymi właśnie to znajdziemy w książce pod tytułem „Gangsterzy. Zrodzeni z mroku”. 


Wspaniale było przenieść się do światów przedstawionych w historiach pań: Anny, Agnieszki oraz Moniki.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, powiązania. Opowiadanie Anny Wolf powiązane jest z jej powieścią pod tytułem „Sprawa Rity”, znajdziemy w nim dobrze znanych nam (i lubianych) z niej bohaterów. Z kolei opowiadanie Agnieszki Siepielskiej powiązane jest z serią Sinners & Reapers, w nim również znajdziemy dobrze nam znanych z niej bohaterów. Co do opowiadania pani Moniki Nerc, nie mogę się wypowiedzieć, ponieważ nie czytałam żadnej książki autorki. 

Po drugie, bohaterowie. W każdej historii są dobrze wykreowani, zróżnicowani i bardzo interesujący
. W tej kwestii nie zawiodłam się na żadnej pisarce.


Po trzecie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że o prawdziwym rollercoasterze nie może być tu mowy, cóż, powodem jest to, że historie są za krótkie by móc je oceniać w takich właśnie kategoriach. Opowiadania nie rozkręcają się za szybko, jednak wcale nie muszą. Autorki serwują nam emocje sporymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony (poza jedną historią napisaną przez panią Monikę).


Po czwarte, emocje. Mamy ich tu cały kalejdoskop, w praktycznie każdym opowiadaniu. Daję za to plusika.


Po piąte, styl. Wszystkie opowiadania napisane są lekkim piórem, dzięki czemu czyta się je dość szybko, łatwo i przyjemnie. Przyznaję za to oczywiście następnego plusika.


Po piąte, gangsterzy. Autorki wciągnęły mnie w ich świat i w fajny sposób po nim oprowadziły i pokazały zasady w nim panujące (poza panią Moniką). Dwa na trzy to bardzo dobry wynik. Leci za to kolejny plusik.

Książka zdecydowanie jest lekką lekturą do poduszki i praktycznie czyta się sama. Historie, choć krótkie, wciągają (z jednym wyjątkiem), sprawiają, że chce się być częścią życia naszych bohaterów.

Pisarkom bardzo dziękuję za tę przygodę. :)
Jest fajnym uzupełnieniem znanych nam już historii z poprzednich książek naszych pisarek.


Historią, która spodobały mi się najbardziej jest ta autorstwa Anny Wolf. Wciągnęła mnie i sprawiła, że liczę na ciąg dalszy.

Niestety z jedną historią było mi nie po drodze, mianowicie tą autorstwa Moniki Nerc. Dlaczego? Nie było złe, po prostu czegoś mi w nim zabrakło.


Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU LIPSTICK BOOKS. :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.