„Złoty bilet. Sezon 1” - Monika Serafin.

Drogi Czytelniku...

Wiecie co? Po obejrzeniu wielu dram długo czekałam na tego typu książkę.
 Czekałam, aż tematyka, wątki i sama historia zaspokoją moją ciekawość w kwestii porównania mojej własnej wizji współczesnego idola, codzienności w jakiej żyje z jakąś spisaną na papierze. Z różnym efektami szukałam, przeglądałam, aż w końcu praktycznie przypadkiem sama do mnie 'przyszła'. Powieść ta zdała egzamin w wyżej wspomnianej kwestii (jeśli znacie jeszcze jakieś książki poruszające ten aspekt dajcie znać w komentarzach). 

Seul, Korea? Pewnie.
Życie idola? Będzie.
Drama, k-pop? Obecne.
Oddana (no może nie do końca) fanka i jej siostra? Oczywiście.
Emocje? Tak!
Skandal? Jest.
Chęć poprawy wizerunku? Tak.
Pewien konkurs? Jasne.
Koszmary? Zdarzą się.
Trudna przeszłość? Uhum.

Strach? Niestety.
Strata? A jakże...
Pewna tajemnica? Niom.
Pewien plan zemsty? Tak.

Zaintrygowani?
Mam nadzieję, że tak.
Między innymi właśnie to tym razem znajdziemy w najnowszej książce Moniki Serafin pod tytułem „Złoty bilet. Sezon 1”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze, odsyłam do lektury.
Jest to pierwszy tom cyklu Złoty bilet.


Wspaniale było przenieść się do świata Minji, Minseo, Minjuna, Lima, Park, Kanga, Novy, Choi'a, Wona, Moona, Kwona, Ahn, Do, Changa i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są bardzo dobrze wykreowani, bardzo zróżnicowani i interesujący, poza tym realistyczni, nie są sztucznymi 'laleczkami'. Najlepsze w nich jest to, że nie są idealni, w końcu nikt nie jest. Cieszę się, że autorka to pokazała.
Polubiłam Minseo, jej brata, Lima i Ahn. Niestety tylko ich. Chciałam polubić Minji, jednak za bardzo mnie w pewnych chwilach denerwowała... Rozumiem jej wiek, ale wszystko ma swoje granice... Mojej sympatii nie zdobył również agent Lima, pan prezes i Nova. Nie zdradzę jednak dlaczego.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to nie do końca jest prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Sądzę, że wcale nim być nie musi. Akcja przez cały czas płynie dość szybko, ciągle coś się dzieje. Autorka serwuje nam emocje dużymi porcjami. Oczywiście nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Minseo i Lim.


Po trzecie, emocje. Gwarantuję Wam, że ich tu nie zabraknie, oj, nie zabraknie, i nie zawsze będą dobre, chociażby złość i strach... Oczywiście leci za to plusik.

Po czwarte, układ. Książka napisana jest z mojej ulubionej perspektywy - jego i jej, czyli Minseo i Lima (głównie jego). Super, że autorka zdecydowała się właśnie na taka narrację, dzięki temu mogłam się dowiedzieć co tam im siedzi w głowach, to było ważne z perspektywy całej historii. Leci za to kolejny plusik.

Po piąte, zakończenie. Szczerze? Nie spodziewałam się przerwania tej przygody akurat w tak ciekawym momencie. To sprawiło, że chcę, najlepiej w najbliższym czasie, przeczytać kontynuację. Przyznaję oczywiście za to plusa.

Po szóste, Seul, Korea, dramy, k-pop. Czułam ten klimat praktycznie na każdej stronie, za co bardzo dziękuję autorce. Brakowało mi własnie tego typu historii. Daję za to następnego plusika. 


Powieść zdecydowanie jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść idealnie pokazuje, że sława nie jest wcale taka fajna (trzeba uważać na każdy swój ruch i to z kim się zadajemy, bowiem osoby zazdrosne nigdy nie śpią i mogą w każdej chwili zaszkodzić) jakby się mogło wydawać osobom postronnym oraz to, że osobie rozpoznawalnej w całym kraju naprawdę trudno zaznać nawet odrobiny normalności.


Książka praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do końca, przynajmniej w tym tomie. 


Autorce bardzo dziękuję za tę przygodę, będę wyczekiwać kolejnego tomu tego cyklu.
Jestem bardzo ciekawa jak potoczy się dalej znajomość naszej pary i jak rozwinie się pewna kwestia (tak, nie zdradzę co mam teraz na myśli)...


Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU NIE POWIEM. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.