„Piękna i egzekutor” - Karina Majsterek.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż jest to powieść skierowana do pełnoletnich miłośników literatury, ponieważ zawiera między innymi sceny erotyczne i wulgarne słownictwo i przemoc.


Młoda dziewczyna? Obecna.
Pewien 'egzekutor'? Jest.
Silne charaktery? I to nie dwa...
Pewne spotkanie? Tak.
Napięcie? Będzie.
Pewien rozkaz? Niestety...

Oszustwa, kłamstwa? Pewnie.
Walka? Znajdzie się.
Emocje? Oj, tak.
Nieufność i gniew? Cóż...
Tajemnice? Będą i to na dużą skalę.
Miłość i pożądanie? Oczywiście.
Wzajemne przyciąganie? A jakże...
Zagrożenie życia, niebezpieczeństwa? Wciąż.
Determinacja? Ogromna.
Strach i odwaga? Będą.
Plany? Jasne.
Tortury, przemoc? Nie obędzie się bez nich.
Pragnienia? Uhum...

Między innymi właśnie taką mieszankę (jak dla mnie iście wybuchową) serwuje nam Karina Majsterek w swojej kolejnej książce pod tytułem „Piękna i egzekutor”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to tom drugi cyklu Bracia Marchetti.


Wspaniale było przenieść się do świata Marissy, Lotaria, Giny, Salvatore'a, Giorgia, Sofii, Eleonory, Eleny, Matteo, Maura, Antonia, Carlosa, Christophera, Emmy, Dazia, Alessandry, Leo, Marcusa, Clary, Matilde, Amelii, Riccaeda i innych.
 
Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Po raz kolejny są dobrze wykreowani, zróżnicowani i bardzo interesujący. Tym razem polubiłam tu Ginę. Nie polubiłam tu jednak nikogo innego.
Nie napiszę jednak dlaczego. Nie chcę zdradzać za dużo. Jednak tutaj to pewnego rodzaju
 plus.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Muszę przyznać, że akcja rozkręca się bardzo szybko. Później aż do samego końca wcale nie jest spokojniej, a pod koniec... Autorka serwuje nam emocje dużymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Gina.


Po trzecie, styl. Książka, tak jak tom pierwszy, mimo tematyki, którą poruszą, napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia, bardzo uprzyjemnia czytanie i sprawia, że czyta się bardzo szybko (jak dla mnie za szybko, książka mogłaby mieć jeszcze ze sto lub dwieście stron i ze trzy wątki...). Za to daję plusa, ale i malutkiego minusika.

Po czwarte, zakończenie. Warto, zdecydowanie warto do niego dotrzeć, może nie było jakoś specjalnie zaskakujące, lecz mi się podobało i cieszę się, że właśnie takie było. Znów nie chciałabym by było inne... Leci za to następny plus.

Powieść mimo wszystko jest lekką lekturą do poduszki.


Opowieść pokazuje, że uleganie własnym pragnieniom ma często naprawdę nieprzewidziane konsekwencje...

Książka, tak jak jej poprzedniczka, praktycznie czyta się sama. Historia znów wciąga i sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż naprawdę niebezpiecznego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do ostatniej kropki, przynajmniej w tej części. 


Autorce bardzo dziękuję za i tę przygodę. :)
Nie mogę się już doczekać kolejnej części tego cyklu, szkoda, że już ostatniej...


Ogólna ocena - 5,5/6. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU NOVAE RES. :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Zdradliwi i wierni” - Katarzyna Wiktoria Łuczyńska.

„Perfectly Imperfect” - Klaudia Grubba. [PRZEDPREMIEROWO]