„Fighter” - Paulina Świst.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż znajdziemy tu sceny erotyczne oraz wulgarne słownictwo, więc jest to lektura przeznaczona głównie dla pełnoletnich miłośników literatury.

Pisarka? Obecna.
Ochroniarz i gwiazdor MMA? Jest.
Kłopoty? Znajdą się.
Niebezpieczeństwo? Cóż...

Targi Książki? Pewnie.
Seks? Jest.
Zemsta? Będzie.
Pewne brudy? Niestety.
Walka? Będzie.
Śmierć? Cóż...

Między innymi właśnie to serwuje nam Paulina Świst w swojej najnowszej książce pod tytułem „Fighter”. 
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, odsyłam do lektury, książki oczywiście.


Miło było przenieść się do świata Kingi, Patryka, Vincentego, Samanthy, Agaty, Marka, Mariusza, Daniela, Dariusza, Grzegorza, Artura, Adama, Maksa, Krystyny, Eugeniusza, Liwii, Jakuba, Roberta, Damiana, Tomasza, Janusza i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.


Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Nie mogę jednak przyznać, że kogoś szczególnie polubiłam, no może troszeczkę Kingę, Patryka i Vincentego. Każdy ma coś na sumieniu, mniejsze lub większe przewinienia, szczególnie Maks i Artur...
Dobra, już nie pisnę nic więcej. Nie chcę zdradzać za dużo.


Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że nie do końca jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Mimo to muszę przyznać, że akcja rozkręca się dość szybko. Później wcale nie jest spokojniej. Autorka serwuje nam emocje sporymi porcjami. Nie brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Kinga.


Po trzecie, styl. Książka napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia i uprzyjemnia czytanie. Za to daję plusika.

Po czwarte, układ. Książka napisana jest z perspektywy dwóch osób - Kingi i Patryka. Uwielbiam tę narrację, w tej historii inna by nie pasowała (przynajmniej według mnie).

Po piąte, tym razem wojna w tle. Cóż, jakie mamy czasy i sytuację na świecie, wszyscy doskonale wiedzą. Niestety wojna nas otacza, jednak człowiek chociaż na chwilę chce o niej zapomnieć, poudawać, że nie (przynajmniej ja tak mam). Staram się osiągać to między innymi ucieczką w lekturę. Nie chcę jeszcze w książkach czytać o tej podłości... Nawet jeśli jest tylko wspomniana... Niestety daję za to minusa.


Powieść mimo wszystko jest lekką lekturą do poduszki.


Opowieść pokazuje, że warto walczyć o to, co według nas jest sprawiedliwe i należy się nam (nawet jeśli to oznacza zemstę).


Książka praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, niestety nie do końca sprawia, że chce się być częścią życia naszych bohaterów, tego mi tu brakowało... 


Autorce dziękuję za kolejną przygodę.
Jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczą się losy Kingi i Patryka. Czuję, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa... ;)


Ogólna ocena - 5/6. :)
POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam, Iza.


ZA EGZEMPLARZ I MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU AKURAT. :)


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Cenny dług” - Marika Borula.

„Dziesięć poniżej zera” - Whitney Barbetti.

„Złote blizny” - Anna Dąbrowska.